Dzisiaj znowu przychodzę do Was z nieco luźniejszym postem, czyli stosikiem. Mogę być z siebie dumna, ponieważ w czerwcu nie kupiłam ani jednej książki! Wszystkie książki pochodziły albo z biblioteki, albo otrzymywałam je od wydawnictw do recenzji. Ale mam wrażenie, że w lipcu już nie powstrzymam się od zakupów, bo wakacyjne promocje będą kusić... Co ja piszę, już kuszą!
Od dołu:
1. Calder. Narodziny odwagi – egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Septem. Moje pierwsze spotkanie z twórczością Mii Sheridan. Wiele osób ją chwali, więc musiałam na własnej skórze przekonać się, czy naprawdę tak dobrze pisze. RECENZJA
2. Eden. Nowy początek – jak wyżej. RECENZJA
3. Śpiący Książę – do recenzji od Zielonej Sowy. Druga część Córki zjadaczki grzechów, która bardzo mi się spodobała. Nie mogłam doczekać się wydania kolejnej części. Ale zdecydowanie warto było tyle czekać! RECENZJA
4. Zadurzenie – także do recenzji od Zielonej Sowy. Toksyczna historia miłosna. Jeszcze nie czytałam, ale w najbliższym czasie się za nią zabiorę. Może nawet podczas Nocy Książkoholików, w której biorę udział, bo książka, którą miałam czytać niestety nie zdążyła dotrzeć do mnie na czas.
5. Gregor i tajemne znaki – do recenzji od Wydawnictwa IUVI. Kolejna część serii o Gregorze, którą obowiązkowo musiałam poznać, ze względu na to, że napisała ją Suzanne Collins, której twórczość uwielbiam. RECENZJA
6. Tytany – egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa IUVI. Książka, która wciągnęła mnie od pierwszych stron i pochłonęłam ją w błyskawicznym tempie. Już dawno przeczytana i zrecenzowana. RECENZJA
7. Naznaczeni – do recenzji od Wydawnictwa Pascal. Przeczytałam ją wczoraj. I powiem jedno: okazała się inna, niż się spodziewałam. Recenzja wkrótce pojawi się na blogu.
8. Dziewczyna z drużyny – także od Wydawnictwa Pascal. Słodka, lekka historyjka o dziewczynie grającej w futbol. A na dodatek będącą rozgrywającą! Dawno nie czytałam czegoś w tych klimatach. Recenzja pojawi się na dniach.
Dodatkowo otrzymałam najnowszy numer English Mattters oraz Business English Magazine, czyli magazynów przeznaczonych do nauki języka angielskiego. Najprawdopodobniej jutro pojawi się recenzja. Już przeczytałam kilka artykułów i trzeba przyznać, że jest tam kilka ciekawych rzeczy.
A jak u Was ze zdobyczami z czerwca? Pochwalcie się, jakie książki do was przywędrowały. A może czytaliście coś z mojego stosika?
Bardzo fajny stosik ;) Wszystkie książki wyglądają ciekawie, jednak mnie najbardziej interesuje "Calder". U mnie było mało zdobyczy - 5 książek + plakat książkowy, jednak jestem z tego zadowolona, bo choćbym chciała, to na razie i tak nie miałabym gdzie tego upchnąć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę zaczytanych wakacji ^^
ksiazki-bez-tajemnic.blogspot.com
U mnie także brak.miejsca na książki. Odwieczny problem książkoholika :)
Usuń"Tytany" dotarły i do mnie. :) Piękny stosik!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie znam, niestety, żadnej z powyższych książek, ale gratuluję wyniku :) U mnie czerwiec podreperował trochę zaległości, jakie nazbierałam w trakcie roku szkolnego.
OdpowiedzUsuńhttp://papierowenatchnienia.blogspot.com/
Ja też miałam trochę zaległości, ale teraz już z wszystkim się wyrabiam :)
UsuńWszędzie ostatnio widzę Tytanów :D Muszę w końcu poznać tę książkę :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie musisz :)
UsuńMoja największa zdobycz czerwca to 4 z prawa handlowego :)
OdpowiedzUsuńA co do książek mam nadzieje że i mi kiedyś uda się tyle przeczytać w ciągu miesiąca :)
Pozdrawiam
Jadwiga z Zajęczej Nory
To gratuluję :) Każda forma zdobyczy jest dobra ;)
UsuńZa kilka chwil zabieram się za "Tytany" - już nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńŚwietna książka!:)
UsuńMiłego czytania!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietny stosik, jestem bardzo ciekawa książki "Dziewczyna z drużyny" ponieważ słyszałam o niej wiele dobrego :) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńMogę ci powiedzieć, że rzeczywiście jest dobra :)
UsuńTytany bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły, pod koniec nawet się wzruszyłam, czego zupełnie się nie spodziewałam! Bardzo przyjemnie ją wspominam. Najbardziej zazdroszczę ci Naznaczonych, bo to zdecydowanie moje klimaty i strasznie chciałabym przeczytać tę powieść! Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Ja też byłam pozytywnie zaskoczona "Tytanami". Pochłonęłam tę książkę w jeden dzień! :)
UsuńNad "Calderem" cały czas się zastanawiam, bo "Bez słów" bardzo mi się podobało, ale z drugiej strony tematyka "Caldera" mnie nie zachęca :/ Reszty książek niestety nie znam i raczej nie zamierzam czytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
houseofreaders.blogspot.com
Cóż, ja na początku też nie byłam do końca przekonana do tej tematyki, ale wcale nie było tak źle :)
UsuńDopiero kończę trzecią część Gregora, ale już nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńmuszę napisać do wydawnictwa, bo English Matters jeszcze do mnie nie dotarł ;/
ksiazkowy-swiat-niki.blogspot.com
Może nie wysłali? Albo to wina Poczty Polskiej? Różnie z tym bywa :)
Usuń"Śpiący Książę" to tytuł, który mnie zaciekawił, ale pewnie warto byłoby zacząć od poprzedniej części.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie. Ale obie są świetne ;)
UsuńZ Twojego stosu mam już za sobą Sheridan, Scott i Collins. "Śpiący książę" czeka i zabieram się za niego w przyszłym tygodniu. A przywędrowało do mnie 17 książek, ale nie będę się o nich rozpisywać (jeśli masz ochotę zajrzyj na bloga).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.wachajac-ksiazki.pl
Wow, mnóstwo książek do Ciebie dotarło. Chętnie zajrzę, uwielbiam oglądać stosiki ;)
Usuń"Tytany" kuszą. Słyszałam o nich wiele dobrego. Jutro jadę do księgarni i już nie wiem co mam kupić!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam / ksiazkiwpiekle.blogspot.com