Wydawnictwo: Galeria Książki
Magnus Chase zawsze sprawiał kłopoty. Od tajemniczej śmierci matki mieszkał samotnie na ulicach Bostonu, przeżywając dzięki sprytowi, który pozwalał mu być zawsze o krok przed policją i kuratorami. Pewnego dnia odnalazł go wuj – chłopak nigdy wcześniej go nie widział, ale matka mówiła, że jest niebezpieczny. Wuj wyjawił mu niezwykły sekret: Magnus jest synem nordyckiego boga. Mity wikingów są prawdą. Bogowie Asgardu szykują się na wojnę. Trolle, olbrzymi i jeszcze gorsze potwory budzą się na dzień ostateczny.
Aby zapobiec Ragnarokowi, Magnus musi przeszukać Dziewięć Światów i znaleźć broń zaginioną od tysięcy lat. Kiedy atak ognistych olbrzymów zmusza go do wyboru między własnym bezpieczeństwem a życiem setek niewinnych ludzi, Magnus podejmuje śmiertelnie niebezpieczną decyzję. Czasami jedynym sposobem na rozpoczęcie nowego życia jest śmierć…
To właśnie na Miecz Lata czekam już od dobrych kilku miesięcy. Uwielbiam twórczość Ricka Riordana, zwłaszcza za serię Olimpijscy Herosi, która jest moją ulubioną. Co prawda nie miałam jeszcze styczności z mitologią nordycką w literaturze, ale jestem bardzo ciekawa, co tym razem wymyślił autor. Z niecierpliwością odliczam dni do premiery. Już nie mogę się doczekać!
Wszystkie jasne miejsca – Jennifer Niven
Data wydania: 21 października 2015
Wydawnictwo: Bukowy Las
Odważna opowieść o miłości, przeżywaniu życia i dwojgu młodych ludzi, którzy znajdują siebie nawzajem, gdy stoją na skraju przepaści.
Theodore jest zafascynowany śmiercią. Codziennie rozmyśla nad sposobami, w jakie mógłby pozbawić się życia, a jednocześnie nieustannie szuka – znajdując – czegoś, co pozwoliłoby mu pozostać na tym świecie. Violet żyje przyszłością i odlicza dni do zakończenia szkoły. Marzy o ucieczce od małego miasteczka w Indianie i niemijającej rozpaczy po śmierci siostry.
Kiedy Finch i Violet spotykają się na szczycie szkolnej wieży – sześć pięter nad ziemią – nie do końca wiadomo, kto komu ratuje życie. A gdy ta zaskakująca para zaczyna pracować razem nad projektem geograficznym, by odkryć „cuda” Indiany, ruszają – jak to określa Finch – tam, gdzie poprowadzi ich droga: w miejsca maleńkie, dziwaczne, piękne, brzydkie i zaskakujące. Zupełnie jak życie.
Wkrótce tylko przy Violet Finch może być sobą – śmiałym, zabawnym chłopakiem, który, jak się okazuje, wcale nie jest takim wariatem, za jakiego go uważają. I tylko przy Finchu Violet zapomina o odliczaniu dni, a zaczyna je przeżywać. Jednak w miarę jak świat Violet się rozrasta, świat Fincha zaczyna się gwałtownie kurczyć.
Nawet nie sądziłam, że ta książka zostanie tak szybko wydana w Polsce. I bardzo się cieszę, bo jest naprawdę świetna. Mam swój egzemplarz w języku angielskim, ale chętnie zaopatrzę się także w polskie wydanie. Nie będę wiele się tu rozpisywać o tej pozycji, odsyłam do mojej recenzji.
Aplikacja – Lauren Miller
Data wydania: 7 października 2015
Wydawnictwo: Feeria Young
Co się stanie, gdy życie ludzi zostanie zdominowane przez elektroniczne urządzenia osobiste? Gdy ich spersonalizowane telefony będą im podpowiadać, co powinni zjeść, w co się ubrać, gdzie pójść i z kim zaprzyjaźnić? Oto czasy, w których wielki koncern Gnosis, następca firm Apple i Google, wprowadził na rynek najbardziej rewolucyjne narzędzie wszech czasów: aplikację na telefon Lux. Ten innowacyjny program optymalizuje podejmowanie decyzji przez użytkownika, biorąc pod uwagę jego dobro i preferencje osobiste, co ma dać najlepsze możliwe rezultaty. 16-letnia Rory uważa za oczywiste to, że aplikacja Lux stanowi klucz do zdrowego i szczęśliwego życia. Kiedy zostaje przyjęta do elitarnej Akademii Theden, wydaje się, że rysuje się przed nią przyszłość doskonała. Ale w tej idealnej, wymarzonej szkole pod gładką powierzchnią czai się coś złego. A potem Rory poznaje Northa, przystojniaka z miasta, który prowadzi życie outsidera i – o zgrozo! – nie korzysta z Luxa, co fascynuje dziewczynę. Wkrótce bohaterka zaczyna postępować wbrew rekomendacjom aplikacji – zaczyna słuchać głosu intuicji, którą nauczono ją ignorować. Ten wybór poprowadzi ją do odkrycia prawdy, której ani ona, ani nikt inny nie mógł się spodziewać.
Zapowiada się dosyć ciekawie. Nie jest to może żadne must have, ale chętnie zapoznam się z tą książką, bo pomysł wydaje się być interesujący. Mam nadzieję, że wykonanie będzie równie dobre.
Bursztynowy dym – Kristin Cast
Data wydania: 21 październik 2015
Wydawnictwo: Książnica
W świecie równoległym do naszego Furie strzegą potępionych dusz, skazanych na wieczne cierpienie za zniszczenie i chaos, który wywoływały za życia. Ktoś jednak otworzył celę i najstraszliwsze zło przekroczyło barierę rozdzielającą światy.
Furie wysyłają wojownika – własnego syna Aleka – by spróbował zagnać uciekinierów z powrotem do Tartaru. Alek jest wielkim, lecz niedoświadczonym wojownikiem, sam nie zdoła sprostać zadaniu. Pomóc może mu Ewa – piękna dziewczyna, dorastająca w świecie pełnym miłości i tajemnic. Alek i Ewa muszą się odnaleźć i odkryć nawzajem swe moce, by wspólnie zapobiec katastrofie i uratować wszystko, co dla nich ważne.
Wplatając elementy mitologii w świetną narrację, którą jej fani znają już z cyklu „Dom Nocy”, Kristin Cast snuje olśniewającą i emocjonującą opowieść będącą początkiem nowego cyklu.
Cóż, zainteresowałam się nią tylko ze względu na to, że pojawia się w niej wątek mitologiczny. A ja uwielbiam grecką mitologię! Tyle po Kristin Cast raczej nie mogę wiele oczekiwać... Jeśli kiedyś znajdę ją w bibliotece, to pewnie przeczytam.
Tajemny ogień – C.J. Daugherty, Carina Rozenfeld
Data wydania: 19 października 2015
Wydawnictwo: Otwarte/Moondrive
Taylor Montclair i Sachę Wintersa dzielą setki kilometrów, łączy przeznaczenie.
Taylor Montclair (Anglia)
Pewnego dnia wybuch złości Taylor powoduje, że przedmioty wokół niej zmieniają swoje położenie, a silne emocje zakłócają przepływ elektryczności. Dziewczyna poznaje szokującą prawdę o swoim pochodzeniu. Dowiaduje się, że drzemie w niej tajemny ogień.
Sacha Winters (Francja)
Setki lat temu na stosie spłonęła alchemiczka, która rzuciła klątwę na trzynaście pokoleń pierworodnych synów z rodu jej zabójców. Sacha jest trzynasty – za osiem tygodni ma umrzeć. Na świecie jest tylko jedna osoba, która może mu pomóc.
Dzielą ich setki kilometrów, łączy przeznaczenie. Czy zdążą się odnaleźć, nim Sacha zginie, a świat pochłonie ogień?
Czytałam kilka książek tej autorki i podobały mi się. Dlatego też mam nadzieję, że nie zawiodę się na Tajemnym ogniu. Są w niej paranormalna zdarzenia, więc oczekuje czegoś naprawdę dobrego.
Co ze mnie zostało – Kat Zhang
Data wydania: 21 października 2015
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Wyobraźcie sobie, że macie dwa umysły dzielące jedno ciało. Wy i wasze drugie ja jesteście sobie bliżsi niż bliźnięta, jesteście czymś więcej niż przyjaciółmi. Znacie się od zawsze.
Potem wyobraźcie sobie, że wszyscy nienawidzą i boją się ludzi takich jak wy. Że rząd waszego kraju chce was wytropić i wyrwać waszą drugą duszę, oddzielając od osoby, którą kochacie najbardziej na świecie.
A teraz poznajcie Evę i Addie. One nie muszą sobie niczego wyobrażać.
Ta książka zaintrygowała mnie już od samego początku. Mam lekkie skojarzenia z Intruzem Stephanie Meyer, bo tam też był motyw jednego ciała i dwóch umysłów. To całkowicie moje klimaty, więc z wielką chęcią sięgnę po Co ze mnie zostało. Ten tytuł jest świetny!
Opposition – Jennifer L. Armentrout