czwartek, 30 kwietnia 2015

10 książek, które chcę przeczytać

Na prośbę pewnego anonimka dzisiaj publikuję listę dziesięciu książek, które chcę przeczytać. Ciężko mi było wybrać, bo jest naprawdę wiele powieści, po które muszę sięgnąć. Nie robię żadnego rankingu, bo nie potrafiłabym ich posegregować w kolejności od tej, którą chcę najbardziej. Wszystkie są na równi. 
Zaczynamy! 
Trzecia część trylogii Mroczne umysły, która stała się jedną z moich ulubionych. Poprzednie części bardzo mi się spodobały, a na zakończenie czekałam z niecierpliwością. Trochę od premiery już minęło, a ja wciąż na nią poluję. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się ją zdobyć. Po prostu muszę dowiedzieć się, jak dalej potoczą się losy Ruby, Liama i pozostałych i oczywiście kto jest na okładce. To pytanie nurtuje mnie od chwili, gdy pierwszy raz zobaczyłam ją na stronie wydawnictwa. Ale głównie potrzebuję więcej Liama, natychmiast!

A tu druga część Łzy i sama się dziwię, że jeszcze się do niej nie dorwałam. Pierwsza część była cudowna i jestem bardzo ciekawa, jak autorka poradziła sobie w Wodospadzie. Ta okładka tak bardzo mi się podoba. Nie mogę się na nią napatrzeć. Może jest trochę bajkowa, ale przecież cała historia oparta jest na micie o Atlantydzie. A ja uwielbiam mitologię we wszelakim wydaniu. 

Tyle słyszałam pochlebnych słów o tej książce. Wiele recenzji, bardzo wysokie opinie na Lubimyczytać... Ogromnie mnie do niej ciągnie. I  ta cudowna okładka! Jestem oczarowana już samą oprawą graficzną. I mam nadzieję, że w najbliższym czasie będzie mi dane poznać jej treść.

Zaczęło się od tego, że przeczytałam  Łzę tej samej autorki i jej styl pisania tak bardzo mi się spodobał, że zachciałam przeczytać także pozostałe jej książki. A Upadli idealnie wpasowują się w mój gust czytelniczy. Ta historia zapowiada się bardzo ciekawie  miłość i tajemnica. Mam nadzieję, że się nie zawiodę. 

Trylogia, którą chcę już od jakiegoś czasu skończyć. Bardzo podoba mi się styl pisania autorki. Te wszystkie przekreślenia i nieco poetycki język. Po raz pierwszy zdarzyło mi się, że polubiłam czarny charakter i jestem za tym, by był w związku z główną bohaterką. I mam cichutką nadzieję, że tak będzie. Poza tym muszę wiedzieć, jak zakończą się losy Julii i co zrobi ze swoim darem. 

Próbę ognia chce przeczytać od chwili, gdy po raz pierwszy zobaczyłam ją w zapowiedziach na stronie wydawnictwa. Opinie jak na razie są pozytywne, a ja dawno nie czytałam jakiejś dobrej książki z czarownicami w roli głównej. Opis bardzo mnie intryguje i swoją przygodę z twórczością Josephine Angelini chciałabym zacząć właśnie od tej powieści. 

Jestem bardzo ciekawa tej książki. Nie mam często do czynienia ze smokami, a ostatnio miałam z nimi styczność w powieściach Ricka Riordana. Ale tam nie było o ludziach, którzy zmieniają się w smoki. I to właśnie najbardziej mnie intryguje. A trzeba przyznać, że bardzo lubię motyw smoków (i innych tym podobnych) w powieściach młodzieżowych. 

Ach, ten Baśniarz... Tyle razy miałam już w planach tę książkę, ale zawsze znalazło się coś ważniejszego. W końcu muszę ją przeczytać,  bo zapowiada się naprawdę niesamowicie. Po internecie krążą różne opinie na jej temat, ale większość jest pozytywna. Jestem bardzo ciekawa, co takiego poruszającego jest w tej opowieści...

Ta książka nie miała jeszcze swojej premiery, ale wyczekuję jej od chwili, gdy dowiedziałam się, że Kiera Cass nie skończy na Jedynej. A tu będą Eliminacje księżniczki Eadlyn, czyli córki Ami. Już nie mogę się doczekać. Wyobraźcie sobie: ona jedna i 35 chłopaków. To dopiero będzie ciężki wybór! Jestem bardzo ciekawa, jak autorka to wszystko sobie obmyśliła.

I na koniec powieść w gatunku postapo, czyli całkowicie moje klimaty. Katastrofa, przetrwanie i jedna wielka niewiadoma. Rzucam się na niemal każdą młodzieżówkę, która ma jakieś ambicje i ma motyw świata po katastrofie, czy jakiejś wojnie, po której wyginięła większość społeczeństwa, a ludzie każdego dnia muszą walczyć o przetrwanie. Jestem bardzo zaintrygowana tą książką i poluję na nią od dawna.

_________________________________
Czytaliście którąś z pozycji z mojej listy? Polecacie, odradzacie? Czekam na wasze opinie.
I obiecuję, że następnym postem będzie recenzja. Muszę przyznać, że ostatnio ich ciut mało, bo przeważają TAGI i inne luźne teksty. Ale nadrobię to.
Do napisania! 

sobota, 25 kwietnia 2015

Marry Kiss Cliff TAG

Widziałam ten tag już wiele razy na blogach, zarówno w wersji video, jak i w pisanej. Spodobał mi się już od pierwszej chwili, więc postanowiłam go zrobić. Polega na wylosowaniu trzech literackich chłopaków do każdej rundzie i zdecydowaniu, którego się pocałuje, zrzuci z klifu, albo z którym weźmie się ślub. Myślę, że wszystko jasne. Więc zaczynajmy! 

RUNDA 1
  • Perry (Przez burze ognia)
  • Jem (Diabelskie maszyny)
  • Kishan (Klątwa tygrysa)

Na początek wybór dość łatwy. Z klifu zrzucę Perry'ego, bo jakoś zbytnio nie pałałam do niego sympatią i był dla mnie trochę taki nijaki. Pocałuję Jema, bo nie był taki zły, a ślub wezmę z Kishanem, bo zawsze lubiłam tygrysy. Myślę, że byłoby bardzo... egzotycznie. 


RUNDA 2
  • Starszy (W otchłani)
  • Percy (Olimpijscy herosi)
  • Aspen (Rywalki)
Aspenie, spadaj w najgłębsze czeluści Tartaru! Nie mogę ani chwili dłużej na ciebie patrzeć! Dobrze, a teraz przejdźmy do pozostałych. Ślub wezmę oczywiście z Percy'm, ponieważ kocham go całym sercem. Jest jedną z najlepszych postaci, z jakimi kiedykolwiek spotkałam w literaturze. A pocałuję Starszego, ponieważ w tej rundzie znalazł się ktoś lepszy od niego. 

RUNDA 3
  • Maxon (Rywalki)
  • Peeta (Igrzyska Śmierci)
  • Ander (Łza)
Och... ciężki wybór.  Same świetne postacie. Niech będzie tak: wezmę ślub z Anderem, bo urzekł mnie całkowicie. Podczas czytania Łzy uśmiechałam się za każdym razem, gdy się pojawiał. Pocałuję Peetę, a zrzucę z klifu Maxona. Mam nadzieję, że książę wybaczy mi tą zniewagę. 

RUNDA 4
  • Will (Diabelskie maszyny)
  • Gale (Igrzyska Śmierci)
  • Daemon (Obsydian)
Tak! Wreszcie trafiłam na Willa! I to właśnie jego poślubię, bo lepszego kandydata na męża bym chyba nie znalazła. Nie dość, że ochroniłby mnie przed każdym niebezpieczeństwem, to jeszcze mógłby cytować mi fragmenty książek. To byłby dla mnie istny raj... Następnie pocałuję Daemona, a Gale'a z radością zrzucę w dół, bo zawsze mnie irytował.

RUNDA 5
  • Clancy (Mroczne umysły)
  • Jared (Intruz)
  • Carter (Wybrani)
W tej rundzie wszyscy tacy nijacy. Ale trzeba coś wybrać. Pewne jest, że z klifu zrzucę Clancy'ego, bo znienawidziłam go już od pierwszej chwili. Nie toleruje go. Z Carterem wezmę ślub, a Jareda pocałuję. 

RUNDA 6
  • Evan (Powód by oddychać)
  • Cal (Czerwona królowa)
  • Liam (Mroczne umysły)
Z Liamem bezapelacyjnie biorę ślub, bo jest jednym z moich ulubieńców i fikcyjnych chłopaków. Wprost go uwielbiam! Hmmmm... a teraz ciężko mi zdecydować, bo lubię ich obu.  Więc pocałuję Evana, a zrzucę Cala. Przepraszam! 

RUNDA 7
  • Alex (Delirium)
  • Leo (Olimpijscy herosi)
  • Ian (Intruz)
Nie, nie, nie!! Tylko nie to. Już gorzej trafić nie mogłam. Trzy moje ulubione postacie! Z każdym z nich chętnie wzięłabym ślub, gdyby się tylko dało. Dobra, trzeba wziąć się w garść i wybrać. Poślubię Leona, bo to mój najukochańszy literacki bohater, którego uwielbiam za wszystko. Idealny w każdym calu. Pocałuję Aleksa, bo zawsze chciałam to zrobić. I niestety Ian leci w dół. Mam nadzieję, że mi wybaczysz. Ale i tak cię kocham! 

RUNDA 8
  • Cztery (Niezgodna)
  • Julian (Delirium)
  • Jason (Olimpijscy herosi)
Julianowi mówię pa pa, bo nigdy go nie lubiłam. Poślubię Jasona, bo zawsze chciałam należeć do boskiej rodzinki (Zeus i te sprawy...). A Tobiasa pocałuję, bo zawsze mnie intrygował. I ten jego świetny pseudonim. Trzeba przyznać, że było w nim trochę tajemniczości. 

RUNDA 9 
  • Jace (Dary Anioła)
  • Rudy (Złodziejka książek)
  • Frank (Olimpijscy herosi)
Tutaj nie mam żadnych trudności w wyborze. Żegnam się z Frankiem, ale mam nadzieję, że spadnie na cztery łapy. Jace'a pocałuję. No w sumie wiele nie tracę, bo w czwartej rundzie wzięłam ślub z jego przodkiem. A Rudy'ego poślubię, bo oczarował mnie całkowicie naprawdę został mi w pamięci. Poza tym wciąż bardzo mu współczuję...

RUNDA 10
  • Levi (Fangirl)
  • Warner (Dotyk Julii)
  • Maven (Czerwona królowa)
I oto (tak szybko?) nadeszła ostatnia runda. Oczywistością jest,  że poślubię Leviego, bo urzekł mnie swoim zachowanie i osobowością. Dzięki niemu podczas czytania Fangirl cały czas się uśmiechałam. Warnera pocałuję, bo wcale nie był taki zły, na jakiego wyglądał, a Mavena zrzucę za to, co zrobił. A pomyśleć, że kiedyś go lubiłam! 
_________________________

Tak oto wygląda mój Marry Kiss Cliff Tag. Cieszę się, że wreszcie udało mi się go wykonać, bo od dawna miałam go w planach. Ale były egzaminy, brak czasu... A teraz wreszcie czuję się wolna. Nie nominuję nikogo konkretnego, ale zachęcam Was do wykonania go, zwłaszcza tych, którzy czasami wzdychają do fikcyjnych postaci. 
Miłego weekendu! 

czwartek, 23 kwietnia 2015

Pierwsze urodziny bloga!


Witajcie! 
Wciąż nie dociera do mnie, że właśnie minął okrągły rok od założenia bloga. Mam wrażenie, jakby to było wczoraj. Dokładnie 23 kwietnia 2014 powstała Zagubiona w słowach, która jest ze mną do dziś i jej przyszłość maluje się w jasnych kolorach. Dokładnie pamiętam, jak to wszystko się zaczęło. Czytałam recenzje książek na różnych blogach, aż któreś dnia zapragnęłam stworzyć własny książkowy kącik w sieci. Nawet nie spodziewałam się, że wytrwam tak długo, a tu proszę! Wielki sukces.

Chciałabym podziękować Wam, moim czytelnikom, bez których ten blog nie wytrwałaby tyle czasu. Każdy wasz komentarz, uwaga na temat recenzji, każda obserwacja, czy wiadomość sprawiają, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech. To taka dodatkowa motywacja do dalszych działań. Dziękuję za wszystko! 


Nie będę was męczyła statystykami, bo dobrze wiem, że nikt ich nie lubi. Powiem tylko, że bardzo ciszy mnie ponad 20 tysięcy na liczniku wyświetleń. Poza tym planuje trochę zmian. Głownie będą  dotyczyć mojego cyklu Cytaty miesiąca. Wprowadzę jeszcze jedną serię postów, tym razem dotyczącą  ogólnie literatury. 

W sumie to dzisiaj świętuję potrójnie: Zakończenie egzaminów, Światowy Dzień Książki i oczywiście pierwsza rocznica. Na koniec dodam jeszcze, że w najbliższym czasie planuje zorganizować konkurs z książkowymi nagrodami. I posyłam wam wirtualne urodzinowe ciastko z okazji urodzin Zagubionej. 


Jeszcze raz dziękuję i  mam nadzieję, że zostaniecie ze mną kolejny rok.

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

[56] Czerwona królowa - Victoria Aveyard

Tytuł: Czerwona królowa
Tytuł oryginału: The Red Queen
Autor:  Victoria Aveyard
Wydawnictwo:  Otwarte
Liczba stron: 488
Czerwień. Kolor miłości, ale także krwi. Tej przelanej dla upragnionej wolności, ciężko wywalczonej przez lata. Krwi będącej dowodem zdrady, popełnionej z osobistych pobudek, dla zyskania czegoś, co tak bardzo się pragnęło. Jest piętnem zbrodniarza, który nie może się jej pozbyć. Własnie ona decyduje o wszystkim. To potwierdzenie tego, kim się tak naprawdę jest.

Mare Barrow jest mieszkanką Norty – kraju, w którym ludzie podzieleni są ze względu na kolor krwi. Czerwoni i Srebrni. To właśnie ona decyduje o ich przynależności  do pionków, albo bogów. Srebrni, oprócz koloru krwi posiadają unikatowe zdolności, takie jak panowanie nad jednym z żywiołów, czy nadludzka siła. Mare jest Czerwoną i na dodatek należy do biedoty. Najgorsze jest to, że nie ma pracy i w dniu swoich osiemnastych urodzin będzie musiała wstąpić do wojska. Jedyne, co potrafi, to kraść. Tylko tak zarabia na utrzymanie rodziny. Któregoś dnia jej los nagle się odmienia i trafia do królewskiego zamku, gdzie ma pracować jako służąca. Ale to dopiero początek. Przez pewien zbieg okoliczności wychodzi na jaw, że Mare jest jednocześnie Srebrną i Czerwoną. A ta wiedza pociąga za sobą potworne konsekwencje...

sobota, 18 kwietnia 2015

TAG książkowy


Witajcie po raz kolejny! Dzisiaj zaprezentuję tag, do którego nominowała mnie Julia Armanowska, za co bardzo dziękuję, bo lubię tagi związane z literaturą.  

Zasady:
*Odpowiadamy na 15 pytań po czym nominujemy kolejne osoby na końcu lub na początku postu (liczba osób dowolna!)

1. Jaki gatunek książek najczęściej wybierasz?
Najczęściej sięgam po fantasy, antyutopie i young adult. To moje klimaty. Miłość, trochę katastrofy i akcja. Oto, co mi do szczęścia potrzeba. Jeszcze najlepiej, gdyby bohaterami były nastoletnie osoby – lubię, gdy postacie są zbliżone do mnie wiekiem. 

2. Która postać książkowa jest najbardziej podobna do Ciebie lub którą chciałabyś być?
To pytanie jest dość trudne. Ale jeśli już musiałabym wybierać, to chciałabym być Leną z Delirium. Podobało mi się w niej to, że była silna i nie poddawała się, nawet jeśli sytuacja była beznadziejna. Nie bała się kochać w świecie, gdzie miłość była chorobą i potrafiła poradzić się ze stratą.  A jeszcze taki szczególik: miała tyle samo wzrostu, co ja. 

3. Jaką książkę dałabyś koniecznie swojemu dziecku do przeczytania?
Myślę, że jeśli miałabym dziecko, to na początek dałabym mu serię Percy Jackson i bogowie olimpijscy Ricka Riordana. Bo jest przepełniona humorem i mitami. A poza tym język jakim posługuje się autor  cudo! Niech pozna, dlaczego tak bardzo fascynuję się mitologią. I oczywiście Percy'm. ☺ 

4. Wolisz książki w wersji papierowej, e-booki czy audiobooki?
Jestem zagorzałą fanką książek papierowych. Uwielbiam trzymać jedną z nich w ręce, podziwiać na półce. Wiedzieć, że ją mam. To nie to, co e-booki. Nie mogę się do nich przekonać, a czytam je tylko i wyłącznie wtedy, gdy nie mam innego wyjścia. A audiobooków w ogóle nie słucham i raczej nie będę. 

5. Jaka książka zrobiła na Tobie największe wrażenie?
Było ich trochę. Ale myślę, że Złodziejka książek Markusa Zusaka. Pokochałam tę opowieść od pierwszych stron, a potem zostałam ze złamanym sercem, błagająca o więcej i użalająca się nad losem, który spotkał bohaterów. Chyba nigdy tak bardzo nie płakałam przy żadnej książce (nie licząc Krwi Olimpu). Ona po porostu wyrwała mi serce i jednocześnie wywarła na mnie ogromne wrażenie. To niesamowita książka, którą będę pamiętać przez długi czas. Rudy, Liesel, losy Żydów podczas II wojny światowej i to, że autor doprowadził mnie do takiego stanu... 

6. Jaka książka nie zrobiła na Tobie dobrego wrażenia?  
Dotyk Jus Accardo. Ta książka to jakaś katastrofa. Miałam wrażenie, jakby autorka przepisała powieść innej, zmieniając tylko kilka szczegółów i dodając okropnie irytującą bohaterkę, która myśli, że jest nieśmiertelna i wszystko jej wolno. 

7. Czytasz jedną książkę od początku do końca czy zaczynasz kilka książek na raz?
Staram się czytać tylko jedną książkę, a nie dziesięć na raz. Wolę skupić się na jednej historii, bo potem wszystko może się pomieszać. 

8. Częściej czytasz wypożyczone książki czy raczej preferujesz własny zakup?
Częściej czytam wypożyczone książki, ale potem ciężko mi je oddać. To znaczy, nie chcę się z nimi rozstawać.  Nie mogę pozwolić sobie na kupno każdej książki, więc co jakiś czas biorę tylko te z listy must have. A biblioteka stoi otworem. 

9. Jaką jedną książkę powinien przeczytać każdy, niezależnie od swoich zainteresowań?
Myślę, że wyżej wymienioną Złodziejkę książek. Porusza ważne tematy takie jak śmierć, wojna, czy miłość. Autor opisał ją w taki sposób, że nie da się od niej oderwać.  A poza tym zapada w pamięć i daje dużo do myślenia. Nie piszę, więcej, powiem tylko, że każdy, bez względu na wiek powinien ją znać! 

10. Czy oceniasz książkę po okładce?
Staram się tego nie robić, ale czasem okładka decyduje o tym, czy ją przeczytam. Tak to już jest  ciągnie mnie do tego, co ładnie się prezentuje.

11. Czy ulegasz promocjom cenowym na książki? Jeżeli tak to jaka była największa ilość książek, którą kupiłaś w promocji?
Jak się coś trafi, to oczywiście. Najwięcej książek, które kupiłam w promocji, to dwie. Może wydawać się mało, ale rzadko zdarza mi się kupić na raz coś naprawdę ciekawego. 

12. O jakiej książce marzysz, choć póki co nie możesz jej mieć?
Marzę o wielu. A ostatnio szczególnie o Po zmierzchu Alexandry Bracken. Muszę, po prostu muszę poznać zakończenie historii Ruby. I chce Liama! A poza tym bardzo chcę także Wodospad Lauren Kate. Pierwszą częścią byłam oczarowana i jestem bardzo ciekawa, jak potoczą się dalej losy Eureki i Andera.

13. Ile książek liczy Twoja biblioteczka i jak przechowujesz swoje zbiory? 
Moja biblioteczka liczy sobie dopiero około 50 książek. Na razie to niewiele, ale wciąż powiększam moje zbiory. Wszystko trzymam na półce w moim pokoju. 

14. Co najpierw: książka czy ekranizacja? 
Oczywiście, że książka. Jeśli wiem, że jest film jest adaptacją, muszę przeczytać jego wersje papierową, nim zdecyduję się na obejrzenie. 

15. Co teraz czytasz? 
Dokładnie wczoraj wieczorem skończyłam Powód, by oddychać Rebeccy Donovan i wkrótce na blogu pojawi się recenzja. A w ciągu najbliższych dni muszę odpuścić sobie czytanie, bo nadchodzi egzamin gimnazjalny i podręczniki mnie wzywają. 

_____________

Jako, że nie chce mi się nominować nikogo konkretnego, to zachęcam do zrobienia tego tagu każdego, kto ma ochotę. Jednocześnie zapowiadam, że wkrótce pojawi się tu jeszcze jeden tag, który bardzo mi się spodobał i nie spocznę, póki go nie wykonam. 
A koniec życzę wam miłego weekendu i ładnej pogody. Nie wiem, jak u was, ale u mnie sypie śnieg. No cóż... Dziwna ta pogoda w tym roku. 

środa, 15 kwietnia 2015

[55] 19 razy Katherine - John Green

Tytuł: 19 razy Katherine
Tytuł oryginału: An Abundance of Katherines
Autor:  John Green
Wydawnictwo:  Bukowy Las
Liczba stron: 320
Każdy ma swoje gusta. Począwszy od jedzenia, aż po cechy u innych ludzi. Jedni lubią kryminały, a inni natomiast czytają głównie fantastykę. Niektórzy gustują w eleganckich strojach, inni wolą coś luźniejszego. Ile ludzi na świecie, tyle różnych gustów. Ale nawet pośród nich zdarzają się pewne dziwactwa. A oto jedno z nich. 

Colin Singleton, cudowny i wybitnie mądry chłopak uwielbiający matematykę, gustuje tylko i wyłącznie w dziewczynach o imieniu Katherine. Ale te zawsze go rzucają. Zdarzyło się to już aż dziewiętnaście razy. Zaraz  po tym, jak rozstaje się z ostatnią Katherine , postanawia wyruszyć w podróż po całej Ameryce, razem ze swoim najlepszym przyjacielem, Hassanem. Wtedy też, załamany kolejnym zerwaniem postanawia napisać Teoremat o Zasadzie Przewidywalności Katherine, dzięki czemu ma nadzieję na przewidzenie przebiegu każdego związku i znalezienie tej jedynej miłości. Ich prawdziwa przygoda zaczyna się, gdy na swojej drodze spotykają martwego księcia. Dopiero tam oboje uświadamiają sobie wiele istotnych spraw, a także ich życie powoli zaczyna się zmieniać.

piątek, 10 kwietnia 2015

[54] Klątwa tygrysa - Colleen Houck

Tytuł: Klątwa tygrysa
Tytuł oryginału: Tiger's Curse
Autor: Colleen Houck
Wydawnictwo:  Otwarte
Liczba stron: 360
Indie. Z czym kojarzy się wam ten kraj? Zapewne z mnóstwem świątyń ze złotymi posążkami, egzotycznymi kobietami ubranymi w piękne stroje, lub orientalnym jedzeniem. Ale to dopiero niewielka namiastka tego, co tak naprawdę kryje w sobie ta część świata. Rzeczywistość jest zaskakująca. Pradawne legendy, magia, klątwy trwające przez setki lat i... tygrysy. 

Kesley Hayes nie jest nikim nadzwyczajnym. Jak większość jej rówieśników poszukuje dorywczej pracy na wakacje i tak trafia do cyrku. Jej praca składa się głównie ze sprzedawania biletów, sprzątania po występach, a także... karmieniu białego tygrysa, głównej atrakcji cyrku. Kesley szybko zyskuje sympatię do egzotycznego zwierzęcia i zaczyna mu współczuć, jednocześnie pragnąc dla niego wolności. Nieoczekiwanie w cyrku zjawia się bogaty obcokrajowiec, chcący wykupić tygrysa i zawieźć go do rezerwatu znajdującego się w Indiach. Dziewczyna otrzymuje zachęcającą propozycję: wysokie wynagrodzenie i możliwość zwiedzenia  odległego kraju za towarzyszenie Renowi w podróży.I tak zaczyna się wielka i niebezpieczna przygoda Kesley. W dżungli całe jej życie odwraca się do góry nogami. Bo Ren okazuje się być kimś więcej, niż tylko białym tygrysem...

niedziela, 5 kwietnia 2015

[53] Przeznaczeni - Holly Bourne

Tytuł: Przeznaczeni
Tytuł oryginału: Soulmates
Autor: Holly Bourne
Wydawnictwo: YA!
Liczba stron: 325
Przeznaczenie od zawsze łączy ludzi. Uwielbiają to przekonanie, że gdzieś na świecie, daleko lub blisko, czeka na nich druga połówka, idealny wybranek. Tyle, że prawdziwi przeznaczeni praktycznie nie mają szans na spotkanie. Całe życie tkwią w nieświadomości, że na drugim  końcu świata istnieje osoba, której jest uzupełnieniem. Ale zdarzają się wyjątki. Raz na jakiś czas do takiego spotkania dochodzi. Dwoje osób odnajduje się, ale to niezwykłe spotkanie prawie zawsze doprowadza do katastrofy. 

Poppy jest wielką przeciwniczką miłości i od zawsze naśmiewa się ze swoich przyjaciółek wierzących w moc uczuć. Ale gdy któregoś dnia, podczas koncertu, spotyka Noego, cały jej świat w jednej chwili wywraca się do góry nogami. Z czasem związek z Noem zaczyna zmieniać ją nie do poznania. Ale uczucie rodzące się pomiędzy tą dwójka jest tak potężne, że zaczyna zagrażać bezpieczeństwu innych ludzi. I to dosłownie. W Middletown zaczynają pojawiać się nietypowe zjawiska, które z każdym dniem robią się coraz groźniejsze. Czy uczucie łączące nastolatków może doprowadzić do katastrofy i zniszczyć świat, jaki wszyscy znamy? 

czwartek, 2 kwietnia 2015

Cytaty miesiąca #11 Marzec

Aż ciężko mi uwierzyć, że ten cytatowy cykl trwa już niemal od roku i wielkimi krokami zbliżają się pierwsze urodziny bloga! Ale więcej o tym już wkrótce. Od razu zaznaczam, że w tym miesiącu posty mogą pojawiać się rzadziej, ponieważ pod koniec kwietnia mam egzamin gimnazjalny i będę musiała skupić się głównie na powtórkach. Ech, mam nadzieję, że pójdzie mi w miarę dobrze, ale najbardziej obawiam się przedmiotów ścisłych... Dobra, nie przedłużam już, oto najlepsze cytaty z marca:

MIEJSCE 10


MIEJSCE 9


MIEJSCE 8


MIEJSCE 7


MIEJSCE 6


MIEJSCE 5


MIEJSCE 4


MIEJSCE 3
Tutaj taka mądrość życiowa, która bardzo mi się spodobała ze względu, na losy osoby, która je wypowiadała. Te słowa są takie prawdziwe... 


MIEJSCE 2
I oto niezbity dowód, że miłość jest potrzebna w życie każdego człowieka. A bez niej... Myślę, że byłoby zdecydowanie więcej samobójstw. Taka moja dziwna myśl. 


MIEJSCE 1
Te słowa mnie bardzo poruszyły i mam je w głowie od chwili, gdy skończyłam czytać powieść Markusa Zusaka. Och... ta książka była taka piękna i prawdziwa aż do bólu. A mi bardzo  ciężko było się po niej pozbierać... 

_______________

Na sam koniec chciałabym życzyć wam wesołych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka i mokrego śmingusa-dyngusa! ☺
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka