wtorek, 29 kwietnia 2014

[1] Trzy metry nad niebem - Federico Moccia

















Tytuł:  Trzy metry nad niebem
Tytuł oryginału: Tre metri spora il celo
Autor: Federico Moccia
Wydawnictwo: MUZA
Liczba stron: 344


Opis:
Szesnastoletnia Babi, dziewczyna, z tak zwanego dobrego domu, świetna uczennica i przykładna córka, na skutek pogmatwanego splotu przypadków, poznaje Stepa, agresywnego chuligana, którego życie składa się z ćwiczeń na siłowni, wyścigów na motorze i bezsensownych bijatyk. Mimo krańcowo różnych charakterów i sprzeciwu apodyktycznej matki Babi, zakochują się w sobie bez pamięci. Pod wpływem tej miłości, która oczywiście nie ma szans na przetrwanie, zmieniają się oboje. Babi otwiera się na świat, dojrzewa, a Step staje się bardziej refleksyjny, łagodniejszy. Babi jest jedyną osobą, której Step powierza swój mroczny sekret, który tłumaczy jego agresywne i destrukcyjne zachowania. Swobodnie poruszając się w świecie pojęć, które określają świat włoskiej młodzieży, Moccia opowiedział niezwykle wiarygodnie i płynnie uniwersalną historię o młodzieńczym buncie, bólu dorastania i problemach rodzinnych.

Recenzja:
Dzień jak inne. Szesnastoletnia Babi jedzie do szkoły samochodem swojego taty razem ze swoją młodszą siostrą, Danielą. Przed światłami staje koło niej chłopak na motorze, który zaczyna ją bezczelnie zaczepiać. Dziewczyna ignoruje jego zaczepki, pewna, że już nigdy więcej go nie spotka. Ale jeszcze nie wie, jak bardzo się myli...

Babi i step są jak ogień i woda. On- bezczelny chuligan, złodziej, brutalny i lubiący bójki. Ona- spokojna dziewczyna z dobrego domu, pilna uczennica i dobra córka. Ich drogi stykają się nie raz i choć Step z początku bardzo irytuje Babi swoim zachowaniem oraz słowami, to oboje powoli zakochują się w sobie bez pamięci. A ta miłość zmienia ich nie do poznania. Gdy tak myślę o Babi i Stepie, przypominają mi się pewne słowa: "Przeciwności się przyciągają". I w tej książce rzeczywiście tak jest. Dwie przeciwności (choć skrajne) łączy wielka miłość. I mimo tego ,że nikt nie daje szansy tej miłości - to ona trwa...


"Ja i ty... trzy metry ponad niebem"


Na początku ciężko było mi odnaleźć się w tej książce. Zniechęcała mnie duża ilość przekleństw, ale to stopniowo zanikało podczas czytania. Czasem też musiałam przestać czytać i dobrze zastanowić się o jakim bohaterze w danym rozdziale jest mowa. Kilka razy nawet odkładałam książkę na półkę. Ale w końcu książka mnie wciągnęła.  Fabuła ciągnęła się powoli. Krok po kroku obserwowałam miłość rozwijającą się pomiędzy nastolatkami, zmiany zachodzące w ich zachowaniu, czy nawet charakterze pod wpływem łączącego ich uczucia.

Autor bardzo dobrze wykreował bohaterów. Babi od razu zyskała moją sympatię, a Step... choć na początku go nie tolerowałam, to z czasem i on zyskał moja sympatię. Książka, mimo że początkowo była nudna tak mnie wciągnęła, że ani się obejrzałam, a przewróciłam ostatnią kartkę. Byłam pewna, że historia Babi i Stepa zakończy się dobrze, ale nic z tego! Przepłakałam całą końcówkę książki. "To nie miało tak być!' - miałam ochotę wykrzyczeć autorowi prosto w twarz. I wciąż miałam nadzieję, że książka jednak skończy się inaczej. Ale cóż... nie każda historia miłosna kończy się dobrze... 


"Tamten nie może jej kochać tak jak on, nie może jej wielbić w taki sposób, nie jest w stanie dostrzec jej wdzięcznych ruchów ani tych szczególnych znaczków na jej twarzy. Jakby to tylko jemu było dane widzieć prawdziwy kolor jej oczu i poznawać smak jej pocałunków."


Bardzo się cieszę, że przeczytałam "Trzy metry nad niebem" mimo początkowego zniechęcenia. Jest to piękna historia o miłości, która tak naprawdę nie ma szans. Tych nastolatków dzieli cały świat, a jednak są razem. Historia Babi i Stepa na długo pozostanie mi w pamięci. Książka pokazała mi, że wszystko jest możliwe, jeśli tylko mocno się tego pragnie.  I nie żałuję ani jednej łzy, którą wylałam podczas lektury. Ta książka jest tego warta!
Polecam ją każdemu, kto lubi historie o miłości, która czasem nie ma prawa być, oraz każdemu, kto lubi lekkie i przyjemne pozycje. Na pewno się nie zawiedziecie!


"- Boję się.
- Czego?
- Że już nigdy nie będę taka szczęśliwa jak teraz..."




Moja ocena: 6/10



Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka