środa, 27 lipca 2016

[151] Gwiazdka z nieba i jeszcze więcej - Sarah Dessen

Tytuł: Gwiazdka z nieba i jeszcze więcej
Tytuł oryginału: Moon and More
Autor: Sarah Dessen
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Liczba stron: 445
Marzenia sprawiają, że nasze życie nabiera barw. Dążymy do spełnienia naszych pragnień, ustalamy sobie konkretne cele. Chociaż nie wszystkie stają się prawdą, to warto je mieć i walczyć o nie z wszystkich sił. Kto wie, być może rezultaty przejdą najśmielsze oczekiwania. A Ty o czym marzysz? O gwiazdce z nieba, a może czymś więcej? 

Piasek, morze i turyści to codzienność Emaline. Dziewczyna właśnie skończyła liceum i jesienią zacznie nowy etap. Jednak zmiany pojawiają się już teraz: niespodziewanie zrywa ze swoim chłopakiem, z którym chodziła trzy lata. Ale wtedy w miasteczku pojawia się Theo, który od razu wpada w oko Emaline. Co więcej – pochodzi z Nowego Jorku, a dziewczynę ciągnie do wielkiego świata. Jednak tego lata jeszcze nie raz się przekona, że nie wszystko jest takie, jakie się jej wydaje...

„Jeżeli nigdy nie doświadczyłaś od kogoś miłości, nie potrafisz jej rozpoznać, nawet jeśli rzeczywiście się pojawi. Szukasz jej we wszystkim – każde jasne światło nad głową może się okazać gwiazdą”.

To było już moje drugie spotkanie z twórczością Sarah Dessen. Lubię jej książki. Zwykle są lekkie i poruszają typowe problemy młodzieży. Tak było i tym razem, tyle, że w iście wakacyjnym klimacie. 

Każdy z bohaterów miał odmienny charakter. Autorka zastosowała pewien rodzaj kontrastu: połączyła ścieżki ludzi z zupełnie innych środowisk. Emaline pociągał wielki świat i pragnęła w końcu wyrwać się z małego miasteczka, gdzie każdy znał każdego. Miała problemy z ojcem, wyborem swojej przyszłości, a także z uczuciami. Te wszystkie doświadczenia zmieniły ją i pokazały, że nie wszystkie marzenia się spełniają i trzeba się z tym pogodzić. 

Natomiast Theo był uzdolniony i pełen ambicji. Cóż się dziwić, w końcu był studentem szkoły filmowej w wielkim mieście, a cały świat stał przed nim otworem. Miał nawyk wymyślania własnych nazw dla każdego, nawet mało istotnego wydarzenia. Jednak im bliżej końca, tym zaczynał mnie irytować. Kompletnie nie pasował do małego Colby, a jego ambicje stopniowo zaczynały przesłaniać mu to, co istotne.  Miał możliwość wybicia się dzięki pomocy przy filmie dokumentalnym i to stało się dla niego najważniejsze. 

„Pragniemy zrobić tak wiele dla osób, które kochamy, nawet jeśli to oznacza zranienie nas samych. Może ostatecznie właśnie o to chodzi w miłości, we wszelkich jej rodzajach”.

Pojawił się również wątek romantyczny, ale odniosłam wrażenie, że główna bohaterka nie wiedziała, co tak naprawdę chce. Zaraz po zakończeniu długiego związku rozpoczęła wakacyjny romans, dzięki któremu – chcąc, czy nie chcąc – uświadomiła sobie kilka istotnych rzeczy. Autorka skupiła się przede wszystkim na jej życiu miłosnym i wszelkich komplikacjach z tym związanych.

Podsumowując, Gwiazdka z nieba i jeszcze więcej to lekka opowieść o przyjaźni,  miłości i spełnianiu marzeń. Nie jest wybitna, ale przyjemnie się ją czytało, pomijając pewne niedociągnięcia. Ale za to nie brakuje w niej słońca, plaży i krótkich wakacyjnych romansów. Pomiędzy to wszystko zostały wplecione problemy nastolatków, ale nie tylko. Myślę, że powinna się spodobać osobom, które szukają czegoś właśnie na lato. W końcu cała powieść utrzymana jest w takich klimatach. 

„Ale zmiany są nieuniknione. Podobnie jak rozczarowania. Najlepiej po prostu do nich przywyknąć”.

Moja ocena: 6/10
Za możliwość poznania Emaline i nadmorskiego miasteczka Colby dziękuję Wydawnictwu Harper Collins.

22 komentarze :

  1. Ostatnio sama czytałam tę książkę i po jej lekturze doszłam do podobnych wniosków. Może to nie jest coś wybitnego, ale w taką porę sprawdza się świetnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka leży u mnie na półce i w sumie dobrze, że teraz mam się za nią zabrać, w tak upale dni będzie dobrą odskocznią :D

    OdpowiedzUsuń
  3. W sam raz na lato, chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio pojawił się wysyp recenzji tej książki. Zarys fabuły znam już niemal na pamięć, ale z wielką chęcią sięgnę po tę historię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, też widziałam już kilka recenzji :)

      Usuń
  5. Cóż, dla mnie to było rozczarowanie i najgorsza książka tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem niesamowicie ciekawa tej pozycji, tym bardziej, że już czeka na mojej półce a o autorce słyszałam wiele dobrego :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już czytałam jej drugą książkę i stwierdzam że poprzednia była lepsza :)

      Usuń
  7. Książka faktycznie wydaje się być idealna na lato, ale na razie raczej nie mam ochoty na taką historię. Już zaplanowałam sobie inne powieści na resztę wakacji :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy nie planuję sobie, co przeczytam, bo nigdy nie udaje mi się go trzymać :)

      Usuń
  8. Mam tę książkę w planach. Lubię twórczość pani Dessen, jej książki to zdecydowanie coś dla mnie. Mam nadzieję, że tę uda mi się przeczytać jeszcze w te wakacje ;)

    litery-na-papierze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej się takie książki czyta właśnie w wakacje :)

      Usuń
  9. Dużo o niej słyszałam, ale ciągle nie jestem do niej przekonana... Może kiedyś. Na pewno tytuł sobie zapiszę, a recenzję polecę takiej jednej co na pewno ją zachęci :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam jeszcze niczego tej autorki. Cytaty, które tutaj zawarłaś bardzo mi się jednak podobają. Głównie właśnie tego typu książki wybieram tej formie reklamy. Szkoda tylko, że jedna z głównych postaci z książki to panicz z wielkiego miasta, jakoś niezbyt podoba mi się taki motyw. On z wielkiego miasta, ona z małego, gdzie wszyscy się znają. To sprawia, że często zastanawiam się, czy ową dziewczynę tak bardzo pociągałby ten chłopak, gdyby nie był przepustką do spełnienia jej marzeń.
    Dzięki za odpowiedź w poprzednim poście. Szkoda, że nikogo nie znasz takiego:(
    Może jednak dzięki Twojej osobie bardziej się przekonam do książek tego typu;) Czekam na Twoją recenzję Tarryn Fisher.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tacy miastowi nie zawsze przypadają do gustu, bo wydają się tacy... wyniośli :)

      Usuń
  11. Jezu i znowu te błędy!
    *Głównie właśnie tego typu książki wybieram DZIĘKI tej formie reklamy.
    Przepraszam za błędy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, nie przejmuj się tak błędami. Każdy je popełnia :)

      Usuń


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka