poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Stosik marcowy

Aż nie chce mi się wierzyć, że mamy już kwiecień. Wiecie co to oznacza? W tym miesiącu blog będzie obchodził swoje trzecie urodziny! Ale więcej o tym już wkrótce. Skończył się marzec, więc to najwyższy czas na podsumowanie moich zdobyczy z tamtego miesiąca. Może nie ma tego zbyt wiele, ale za to kilka z nich to prawdziwe perełki. A szczególnie nowa książka Kai Kowalewskiej, której twórczość bardzo lubię...

Od dołu: 
1. Firstlife. Pierwsze życie – od HarperCollins Polska. Czytałam serię Alicja w krainie Zombi i podobała mi się, dlatego też ciągnęło mnie do ponownego spotkania z twórczością autorki. Jestem w trakcie czytania i muszę przyznać, że jak na razie jest bardzo dobrze. Oby tak dalej. Prawdziwe życie zaczyna się dopiero po śmierci... ale o wszystkim decyduje wybór. Takiego pomysłu nie można zepsuć, prawda?
2. Siedem grzechów głuchych – egzemplarz od autorki. Wreszcie do moich rąk trafiła nowa książka spod pióra cudownej Kai Kowalewskiej. Jeśli jeszcze nie znacie jej twórczości, to radzę szybciutko nadrobić. Jej słowa trafiają głęboko do serca. Recenzja pojawi się na dniach. A TUTAJ kilka słów o Play listach, również jej autorstwa. 
3. Cień i kość – od wydawnictwa Papierowy Księżyc. Bardzo dużo osób zachwalą tę książkę, dlatego też sama chciałam się przekonać, o co tyle szumu. Mam nadzieję, że się nie zawiodę, bo historia zapowiada się całkiem interesująco.
4. Dręczyciel od Editio. Sama nie wiem, co mnie do tej opowieści ciągnie... Może ta cienka granica pomiędzy miłością a nienawiścią. W każdym razie nie mogłam jej pominąć. Czasem dobrze jest oderwać się od fantastyki i przeczytać coś lżejszego.
5. Druga strona Anioła – od wydawnictwa Psychoskok. To książka, która miała w sobie potencjał, ale niestety został zmarnowany. Naprawdę szkoda, bo pomysł był intrygujący. Więcej o niej można przeczytać w recenzji, która pojawiła się kilka tygodni temu. RECENZJA
6. Eva, Teva i więcej Tev – od YA!. Bardzo lekka i przyjemna młodzieżówka z ciekawym motywem klonów. Muszę przyznać, że mi się spodobała. Autorka bardzo dobrze poradziła sobie jak na debiutantkę. Niedawno rozstrzygnęłam konkurs, w którym do wygrania było kilka egzemplarzy tej powieści. RECENZJA

O jakie nowości wzbogaciły się Wasze biblioteczki? Czytaliście, albo macie w planach coś z mojego stosu? 

28 komentarzy :

  1. Nie czytałam żadnej z tych książek, więc niecierpliwie czekam na recenzje. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam Firatlife i niestety mnie nie zachwyciła - bardzo irytowało mnie zachowanie Tenley, co zepsuło całą lekturę. Miłego kwietnia! :)

    Pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w trakcie czytania i nawet mi się podoba. Chociaż Tenley też mnie irytuje i... Killian. Nie trawię go :)

      Usuń
  3. Mam u siebie "Cień i kość", ale na razie czeka na swoją kolej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Dręczyciela" bardzo Ci polecam, a w kwietniu i mój blog będzie obchodził urodziny, tyle, że drugie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam niestety żadnych z tych książek, słyszałam tylko o "Evie, Tevie i więcej Tev" ;)
    Szczęśliwych trzecich urodzin bloga! ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Super czytadła! Ja niestety nie przeczytałam żadnej z nich, jednak ciekawa jestem "Firstlife", gdyż zastanawiałam się nad nią, lecz mój wybór padł jednak na inną pozycję (niestety, niefortunną...)

    Pozdrawiam
    I feel only apathy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh, to szkoda...
      Mi na razie "Firstlife" się podoba, ale słyszałam skrajne opinie :)

      Usuń
  7. Polecam "Dręczyciela" :) mi osobiście bardzo się spodobał i już bardzo bym chciała sięgnąć po kolejne części serii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam, że są kolejne części :) Ale jeszcze pierwszy tom przede mną :)

      Usuń
  8. 'Eva, Teva i więcej Tev' to pozycja, którą w najbliższym czasie chciałabym przeczytać! Mam nadzieję, że się nie zawiodę :)
    zapraszam do mnie: aga-zaczytana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo przyjemna książka z oryginalnym pomysłem :)

      Usuń
  9. "Dręczyciela" czytałam po angielsku i była to przyzwoita i bardzo wciągająca książka. A "Firstlife" chciałam sięgnąć, ale po przeczytaniu paru negatywnych opinii teraz już sama nie wiem ;P Na pewno jeszcze jej nie skreślam i może kiedyś się zdecyduje.
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem w połowie i jak na razie mi się podoba. W sumie tez słyszałam kilka negatywnych opinii, ale na razie nie mogę wypowiedzieć się, dopóki nie jej nie skończę :)

      Usuń
  10. Czekam na recenzje, szczególnie Firstlife - mam e-booka i chyba niedługo zabiorę się za tą pozycję :D
    Ogólnie świetne książki do ciebie trafiły :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam ani jednej książki, ale mam nadzieje, że poznam po twoich recenzjach!

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że któraś z tych recenzji cię zachęci :)

      Usuń
  12. Też przyszła do mnie Teva :D Jestem dopiero w trakcie lektury więc nie mogę wiele na jej temat powiedzieć xd
    Zazdroszczę Firstlife!

    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teva to taka przyjemna młodzieżówka z fajnym pomysłem :)

      Usuń
  13. Nie czytałam żadnej z wymienionych pozycji, ale kilka kojarzę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam "Firstlife", ale okrutnie mnie rozczarowało. Chętnie sięgnę za to po "Evę, Tevę i więcej Tev" ;)

    Pozdrawiam,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka