sobota, 28 stycznia 2017

Co nowego w księgarniach w lutym?

Znalazłam się w gronie szczęśliwców, którzy właśnie zaczynają ferie. Mam tyle książek czekających na przeczytanie, że wprost nie mogę się doczekać, aż się za nie zabiorę. A dopiero ile będzie miało swoją premierę w lutym! Znalazłam kilka perełek, na które zdecydowanie warto zwrócić uwagę. Ciekawi, co będzie można znaleźć w księgarniach w nadchodzącym miesiącu?

Diabolika – S. J. Kincaid

Data wydania: 15 lutego 2017
Wydawnictwo: Otwarte/Moondrive

Diaboliki nie znają litości. Diaboliki są silne. Ich przeznaczeniem jest zabijać w obronie człowieka, dla którego zostały wyhodowane. Nic więcej się nie liczy. Wyglądamy jak ludzie. Jesteśmy agresywni, zdolni do bezgranicznego okrucieństwa i absolutnej lojalności. Właśnie dlatego jesteśmy strażnikami zamożnych rodzin.

Służę córce senatora, Sidonii, którą traktuję jak siostrę. Zrobiłabym dla niej wszystko. Teraz, aby ją ochronić, muszę udawać, że nią jestem, zachowując w tajemnicy moje zdolności. Wśród bezwzględnych polityków walczących o władzę w imperium odkryłam w sobie cechę, której zawsze mi odmawiano – człowieczeństwo. Mam na imię Nemezis i jestem diaboliką. Czy mogę zostać iskrą, która rozbłyśnie w mroku imperium?

Ta historia zaintrygowała mnie już od chwili, gdy po raz pierwszy dowiedziałam się, że ma zostać wydana. Miałam okazję otrzymać przedpremierowy egzemplarz i właśnie jestem w trakcie czytania tej książki. Okładka zachwyca, ale co z treścią? Zdradzę jedno: zaczęło się naprawdę świetnie! 

Bez szans – Mia Sheridan

Data wydania: 1 lutego 2017
Wydawnictwo: Otwarte

W upadającym górskim miasteczku Kyland i Ten zakochują się w sobie wbrew rozsądkowi i na przekór surowej rzeczywistości. Kyland marzy tylko o tym, by przetrwać. Zaciska zęby i robi wszystko, by nie pokonała go bieda i samotność. Nie szuka miłości. Nie zamierza też oglądać się za siebie, gdy uda mu się wyrwać z piekła, w którym przyszło mu dorastać. Dla Ten codzienność to nieustanna walka o własną godność. Zmagania z chorobą matki i ludzką nieprzychylnością wymagają od niej wyjątkowej siły. Oboje rywalizują o bilet do lepszego życia, który może otrzymać tylko jedno z nich. Ktoś odejdzie, ktoś zostanie. Czy po latach zdołają spojrzeć sobie w oczy, jeśli poświęcą miłość dla przetrwania?

Ta okładka jest tak śliczna, że w pierwszym odruchu kupiłabym tę książkę tylko ze względu na to. Mam aktualnie Bez słów z biblioteki i czeka na swoją kolej.  Mam nadzieję, że się nie zawiodę. Z wielką chęcią przeczytałbym też Bez szans, bardzo mnie zaciekawiła.

Pryncypium – Melissa Darwood

Data wydania: 1 lutego 2017
Wydawnictwo: Genius Creations

Jak masz na imię? – słyszymy setki razy w życiu. Imię towarzyszy nam od narodzin aż po kres naszych dni. Czy jednak mamy świadomość, że imię może nas definiować, wpływać na to, jacy jesteśmy? Czy kierują nami impulsy ciała (Lokum), odruchy psychiki (Ipsum), czy też może tajemnicze, odwieczne Nomen – imię?

Zoltan jest potężnym członkiem starożytnej tajnej organizacji, stojącej na straży praw Pryncypium i strzegącej wiedzy o Nominach. Aniela zaś młodą, lecz doświadczoną przez los dziewczyną, starającą się zapewnić swoim najbliższym byt i uratować rodzinne gospodarstwo. Dzieli ich wszystko: status społeczny, osobowość i wyznawane wartości. Łączy mająca tysiące lat wspólna historia. Jej najnowsza odsłona pełna jest silnych uczuć, niefortunnych decyzji i katastrofalnych pomyłek. Co wydarzy się, kiedy połączą ich uczucia, ale rozdzielą zasady, według których żyją? Czy Aniela będzie potrafiła przyjąć trudny dar Zoltana?

Szczerze, to pewnie nawet nie zwróciłabym uwagi na tę książkę, gdyby nie to, że przez zupełny przypadek przeczytałam o niej gdzieś na Facebooku. Lubię fantastykę, a ten motyw mocy imion wydaje się być czymś interesującym. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się ją przeczytać.

Caraval. Chłopak, który smakował jak północ – Stephanie Garber

Data wydania: 15 lutego 2017
Wydawnictwo: Znak/OMG Books

Scarlett i Tella całe życie spędziły na maleńkiej wyspie. Ich okrutny i wpływowy ojciec zaaranżował już dla Scarlett małżeństwo. Oznacza to, że jej tragiczny los jest przesądzony, a dziewczyna nigdy nie weźmie udziału w Caravalu, dorocznej grze, w której stawką jest spełnienie marzenia. Jednak szczęście niespodziewanie się do niej uśmiecha. Scarlett wraz z Tellą mają być gośćmi honorowymi mistrza ceremonii, tajemniczego Legendy. Dziewczyny widzą w tym szansę na uwolnienie się spod władzy despotycznego ojca. Ich sprzymierzeńcem zostaje przybyły zza morza Julian. Choć Scarlett początkowo nie podoba się jego towarzystwo, stopniowo ulega jego urokowi. Jednak szybko okazuje się, że Legenda uprowadza Tellę, a jej odnalezienie jest przedmiotem gry. Czy Scarlett wygra i uratuje siostrę? Czy zainteresowanie Juliana jest prawdziwe, czy stanowi tylko element gry?

Chyba jeszcze nigdy nie trafiłam na taki... odmienny od reszty tytuł, że tak to ujmę. Ale podoba mi się. I z wielką chęcią poznam tę historię, zapowiada się bardzo intrygująco, szczególnie, że bardzo lubię takie klimaty.

Gra o życie – James Dashner

Data wydania: 3 lutego 2017
Wydawnictwo: Albatros

Michael jest graczem, który bez wątpienia lepiej czuje się w świecie wirtualnym niż realnym. Jego gry nie przypominają jednak zupełnie nieszkodliwej formy rozrywki. W grach, które preferuje Michael, wydarzenia z cyberprzestrzeni zostają przeniesione wprost do świata realnego i zaczynają przyćmiewać prawdziwe życie. Zaledwie kilka tygodni temu pogrążanie się we Śnie Michael uważał za coś zabawnego. To się jednak zmieniło. VirtNet jest najnowocześniejszym i najoryginalniejszym systemem oferującym swoim użytkownikom rozrywkę, jakiej nie dostarczy im nikt inny. Największą zaletą VirtNetu jest to, że można do niego wejść nie tylko umysłem, ale i ciałem. To uczucie pochłaniające gracza bez reszty Michael kochał najbardziej. Niestety i to się zmieniło. Teraz za każdym razem, gdy chłopak zatapia się w wirtualnym świecie, kładzie na szali swoje życie.

Trzeci tom serii opowiadającej o Michaelu. Poprzednie dwa całkiem dobrze mi się czytało, nie widzę przeszkód w tym, by poznać dalsze losy bohaterów. Może tym razem autor mnie czymś zaskoczy? 

Dręczyciel – Penelope Douglas

Data wydania: 15 lutego 2017
Wydawnictwo: Editio

Tate i Jared znali się od dzieciństwa. Łączyła ich przyjaźń, byli sobie bliscy. Wszystko się zmieniło, gdy oboje mieli czternaście lat. Z dnia na dzień Jared zaczął dręczyć Tate – bez wyraźnego powodu. Upokarzał ją, poniżał, robił wszystko, aby zrujnować jej życie. Im bardziej Tate schodziła mu z drogi, tym bardziej sadystycznie ją prześladował. Wreszcie Tate uciekła na rok do Paryża. To ją odmieniło: przestała być przerażoną, zaszczutą dziewczynką, stała się młodą, pewną swojej wartości kobietą. Stała się silna, bardzo silna i zdecydowana. I postanowiła, że nie pozwoli więcej się dręczyć. Wreszcie była gotowa podnieść głowę i nie cofać się przed swoim prześladowcą. Wiedziała, że nie będzie łatwo. Gdy przyjaciel staje się wrogiem, ma ogromną przewagę. Zna wszystkie sekrety, lęki, myśli swojej ofiary i wie, co zaboli najmocniej.

Dlaczego Jared stał się prześladowcą Tate? Jakie tajemnice skrywa? Możesz się tylko domyślać mrocznej przeszłości i niezagojonych ran, tych przerażających zdarzeń, które wszystko skomplikowały…

Coś mnie przyciąga do tego tytułu. Może przez ten motyw prześladowań i wzajemnej nienawiści. Mam nadzieję, że okaże się dobra, bo zapowiada się całkiem dobrze. Dawno nie czytałam niczego w podobnych klimatach. 

Chłopak, który chciał zacząć od nowa – Kirsty Moseley 

Data wydania: 15 lutego 2017
Wydawnictwo: HarperCollins Polska

Poznali się w nocnym klubie. Jamie chce zmienić swoje życie i zerwać z kryminalną przeszłością. Nie potrzebuje komplikacji i nie szuka problemów. Ellie kończy szkołę, niedawno rozstała się z chłopakiem. Chce być wolna. Nie sądziła, że tego wieczoru spotka nieziemskiego przystojniaka, któremu nie sposób się oprzeć.

Ellie i Jamie zakochują się w sobie do szaleństwa. Szybko planują wspólne życie: chcą podróżować, realizować marzenia, zawsze być razem. Jednak mroczna przeszłość Jamiego nie daje o sobie zapomnieć. Ellie nie ma pojęcia, czym naprawdę zajmuje się jej chłopak, gdy nie może się z nią spotkać. Prawdy nie można jednak ukrywać w nieskończoność, szczególnie przed kimś, kogo się kocha…

Kolejne new adult, które zwróciło moją uwagę. Słyszałam nieco o twórczości tej autorki, ale nie miałam jeszcze okazji niczego od niej czytać. I chyba zacznę właśnie od tej powieści. 

Podbój – Elle Kennedy

Data wydania: 6 lutego 2017
Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Allie Hayes przechodzi kryzys. Zakończenie studiów zbliża się wielkimi krokami, a ona wciąż stoi przed dylematem, którą ścieżkę kariery wybrać. Na domiar złego leczy złamane serce po rozstaniu z wieloletnim chłopakiem. Dziki seks bez zobowiązań, by zapomnieć, nie jest lekarstwem na jej problemy, ale nie sposób oprzeć się Deanowi Di Laurentisowi, przystojniakowi z drużyny hokejowej. Tylko ten jeden raz, bo mimo że przyszłość rysuje się niewyraźnie, to jasne jak słońce, że nie ma w niej miejsca dla króla jednorazowych numerków.

Dean zawsze dostaje to, czego chce. Dziewczyny, oceny, dziewczyny, uznanie, dziewczyny… To kobieciarz, zgadza się, i póki co nie spotkał kobiety odpornej na jego wdzięki. Aż poznał Allie… Przebojowa blondynka zawojowała jego świat przez jedną noc – i teraz chce, żeby zostali przyjaciółmi? O nie. To on mówi, kiedy jest koniec. Dean nie ustąpi w pogoni za swoim celem, ale gdy na drodze pojawiają się nieoczekiwane przeszkody, zaczyna się zastanawiać, czy nie nadszedł czas, by przestać zaliczać… a oddać strzał prosto w serce.

Kolejna autorka, o której już słyszałam, ale nie miałam okazji poznać twórczości. Mam nadzieję, że to coś więcej niż schematyczne new adult, bo naczytałam się już podobnych historii i zaczynają mi się powoli nudzić...

A Wy na jakie książki czekacie w lutym? Może zainteresowało Was coś z mojej listy? 

25 komentarzy :

  1. właśnie zastanawiam się nad wyborem pozycji do siebie na notkę i Twoja spadła mi jak z nieba, bo zapomniałabym o kolejnej powieści Elle Kennedy, którą baardzo lubię, a jej "układ" jest jedną z moich ulubionych książek tego typu. ;)
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mam nadzieję, że "Podbój" okaże się równie dobry :)

      Usuń
  2. Też zaczynam ferie <3 <3
    Diabolika brzmi interesująco :D
    Ja w lutym chyba nic szczególnie nie czekam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na "Podbój", "Bez szans" oraz tytuł, którego tu nie wymieniłaś czyli "Kiedy pozostaje żal" :) - Wielka trojka, którą muszę przeczytać jak najszybciej ;) "Diabolika" trochę mnie kusi, ale jeszcze się nie zdecydowałam.
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj "Diabolikę" zdecydowanie warto. Właśnie ją skończyłam i jest świetna :)

      Usuń
  4. Też mam ferie! Niestety, do żadnej z tych pozycji mnie nie ciągnie. Obecnie czytam "Dręczyciela", a;e raczej go odradzam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja od siebie dodam "Akuszera Bogów" A. Jadowskiej. Czekam na niego z niecierpliwością;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tej książce, jednak do twórczości Jadowskiej jakoś średnio mnie ciągnie :)

      Usuń
  6. Interesuje mnie "Diabolika" tym bardziej, że okładka jest przepiękna. Czytałam już "Pryncypium" i byłam mega pozytywnie zaskoczona. Pomysł z Nomen super, a bohaterowie tacy jakich ubóstwiam (zwłaszcza Zoltan). Książka bardzo mnie wciągnęła. O "Caraval" słyszałam natomiast raczej negatywne opinie, że fabuła nie trzyma się kupy a bohaterka zamiast skupić się na siostrze koncentruje się raczej na własnym życiu miłosnym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo to teraz jestem jeszcze bardziej zaintrygowana "Pryncypium" :)

      Usuń
  7. Czekam na "Chłopak, który chciał zacząć od nowa "! ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również. Zapowiada się całkiem ciekawie :)

      Usuń
  8. Zdecydowanie czekam na 'Diabolkę' 'Bez Szans' oraz trzeci tom Doktryny Śmiertelności.
    Tyle cudownych książek w lutym, a ja nadal mam tyle do nadrobienia xD

    mlwdragon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak chyba każdy książkoholik :) Ja wprost tonę w nieprzeczytanych książkach :)

      Usuń
  9. W sumie chyba tylko Diabolika mnie interesuje, przez same emocjonalne recenzje. :D Jak na razie nieźle się układa pod kątem postanowienia "nie będę kupować nowych książek" :D

    OdpowiedzUsuń
  10. "Diabolikę" i "Dręczyciela" bardzo polecam, a sama marzę o "Bez szans" i "Podboju". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Diabolika" jest świetna! Jestem świeżo po jej lekturze :)

      Usuń
  11. "Bez winy" Sheridan nie spełniło moich oczekiwań, ale mam nadzieję, że jej najnowsza powieść będzie lepsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To szkoda :) Mnie bardzo ciągnie również do tej książki :)

      Usuń
  12. Diabolika, Caraval, Podbój i ACOMAF to jedyne książki jakie mnie interesują z tegorocznych premier. Naprawdę, nawet w styczniu nie znalazłam nic dla siebie, a wszyscy tak mówili o super hiper wielu świetnych książkach. Z "Podobojem" zapoznam się dopiero kiedy nadrobię "Błąd", ACOMAF kiedy zostanie wydany trzeci tom (więc poczekam sobie do września) ponieważ doskonale wiem jak Sarah J. Maas potrafi zakończyć swoje książki.
    Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego tygodnia :)
    Książki bez tajemnic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja muszę w końcu przeczytać "Dwór cierni i róż", bo wszyscy tak wychwalają, że naprawdę coś musi być w tej książce :)

      Usuń
  13. Raczej nic dla mnie, ale i tak ciekawie się zapowiada! :)

    OdpowiedzUsuń


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka