Mówią, że każdy ma swojego anioła stróża. Kogoś, kto zawsze o nas dba i czuwa, abyśmy nie popełniali karygodnych błędów. Czasem spotykamy osobę tak dobrą i niepowtarzalną, że zastanawiamy się, czy aby na pewno jest prawdziwa. To często ktoś, kto nas kocha. Ale niekoniecznie miłością romantyczną, a z czystej troski i opieki. To prawdziwy skarb mieć taką osobę. A może to jedynie iluzja? Może nie ma takich ludzi?
Leo to młody mężczyzna z niezłymi perspektywami na udaną przyszłość. Ma powodzenie u kobiet i bardzo dobrą pracę. Ale mimo wszystko najlepiej czuje się na plaży, gdzie od lat spotyka tajemniczą dziewczynę, która wydaje się być nim zainteresowana. Zawsze się o niego troszczy, ale raz po raz odrzuca wszelkie propozycje spotkań poza plażą. Skrywa bowiem ogromny sekret, który może odmienić wszystko... Kim jest Leila i co tak naprawdę łączy ją z Leo?
„Ważne decyzje to takie, które zmywają nam sen z powiek i sprawiają, że nie do końca wiemy, czy czynimy słusznie. To takie, które pomimo wątpliwości wiemy, że po prostu musimy podjąć”.
Muszę przyznać, że zaintrygował mnie opis książki i byłam ciekawa losów bohaterów. Z tym, że początek raczej średnio przypadł mi do gustu. Nie mogłam odnaleźć się w tej historii, wszystko było nieco chaotyczne. Dopiero gdzieś w połowie wszystko zaczęło się układać w spójną całość. Już myślałam, że będę zmuszona do krytyki, a tu niespodzianka. Nagle się wciągnęłam.
Szczerze powiedziawszy, to ta książka daje wiele do myślenia. Porusza trudne tematy związane z rodziną i utratą kogoś bliskiego. W pewnym momencie nawet się wzruszyłam! Wyszło na to, że ostatnie rozdziały czytałam ze ściśniętym gardłem i łzami w oczach. Autorka nieźle zagrała na moich emocjach. Niezwykle poruszają mnie smutne zdarzenia. A szczególnie, kiedy są opisane w umiejętny sposób i czytelnikom udzielają się emocje odczuwane przez bohaterów.
Postacie były całkiem dobrze wykreowane. Leo był osobą dosyć charakterystyczną. Rozerwany pomiędzy dwoma światami: cichą plażą, gdzie widywał tajemniczą dziewczynę i normalnym życiem wypełnionym pracą i towarzystwem znajomych. Ambitny, nieco zbuntowany, gubił się pomiędzy swoimi wyborami. Za to Leila była niezwykle opanowana i inteligentna. Sprawiała wrażenie, jakby mogła przewidzieć wszystko, ale jednocześnie utrzymywała dystans od ludzi. Za to Nina nie przypadła mi do gustu. Irytowała mnie swoją kapryśnością i zachowaniem godnym rozpieszczonej dziewczynki.
„Jeśli cuda zdarzają się tuż obok cierpienia, są jeszcze bardziej widoczne, jeszcze bardziej chcemy w nie wierzyć i nawet nie staramy się im zaprzeczyć. Mimo że zmienia się wszystko, każdy ma nadzieję, że w tym szaleństwie jest chociaż odrobina prawdy”.
Jeśli tylko... to także historia miłosna. Ale za to z wieloma odcieniami miłości. Poznajemy ją od dwóch stron: jako romantyczne uczucie pomiędzy dwojgiem zakochanych w sobie ludzi, a także tą drugą, wręcz matczyną, która opiera się przede wszystkim na trosce i silnej więzi. Z ciekawością obserwowałam, jak Leo stopniowo zaczyna dostrzegać różnicę... i odkrywa prawdę, która może okazać się wręcz przygniatająca.
Podsumowując, Jeśli tylko... to opowieść o bolesnych stratach, miłości i wsparciu, które można otrzymać w najmniej oczekiwanym momencie. Mimo dosyć nudnego początku, okazała się całkiem dobra. Dała mi do myślenia nad istotą rodziny i doceniania własnego życia, a nawet doprowadziła do wzruszenia. Całkiem inspirująca książka, jeśli szukacie czegoś o cięższej tematyce, co pozwoli zastanowić się nad własnym życiem i miłością, przybierającą różne odcienie.
„Najtrudniejsze rzeczy spotykają nas wtedy, gdy najbardziej się ich obawiamy. Wręcz gdy na nie czekamy”.
Moja ocena: 7/10
W sumie po twojej opinii mam mieszane odczucia - niepokoi mnie ten połowiczny chaos...początek książki czasem ma duże znaczenie
OdpowiedzUsuńCzasami ma znaczenie na to, czy czyta się książkę dalej 😊
UsuńBrzmi bardzo interesująco, jeśli natknę się na nią w bibliotece to z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
https://ogrodliteracki.blogspot.com/
Może tobie też się spodoba ;)
UsuńSama nie wiem cxy się skusić. Odstrasza mnie trochę ten chaotyczny początek ;)
OdpowiedzUsuńJak każdego ;)
UsuńSłyszałam już dużo o tej książce i mam ją na uwadze, choć ten chaotyczny początek nieco mnie odstraszył, ale i tak chyba dam jej szansę. :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj ;)
UsuńZapisuję tytuł, w tym roku postanowiłam trochę 'przeprosić' się z polskimi autorami bo zazwyczaj nie sięgam po nich za często. :)
OdpowiedzUsuń