wtorek, 18 kwietnia 2017

[206] The Call. Wezwanie - Peadar O'Guilin

Zegar tyka. Czas ucieka. Masz zaledwie trzy minuty, aby wyjść cało ze śmiertelnej zagrywki, w której Twoje szansę są równe niemalże zeru. Oni cię znajdą. Dopadną i zagwarantują niewyobrażalne cierpienie. A to jest nawet gorsze od śmierci. Pamiętaj, nie możesz się poddawać. Nie pozwól im wygrać. Tylko czy jest sens w trzymaniu się nadziei? Oni otrzymują to, co pragną. Zawsze. A może jednak nie?

Każdy nastolatek musi przejść Wezwanie. Ni stąd, ni zowąd znika. Zostaje porwany przez bezwzględnych wojowników Sídhe i ma tylko trzy minuty, aby przetrwać. Nessa jest z góry na przegranej pozycji. Jej niepełnosprawność nie pozwala jej na chodzenie, a co dopiero bieganie. Ataki Sídhe z każdym dniem stają się coraz bardziej brutalne. Pragną zemsty za popełnione zbrodnie. I nie cofną się przed niczym, aby to osiągnąć. A nieliczni, którzy przetrwali Wezwanie, już nie są tacy sami...

„Wszyscy mają marzenia. Wymykają się nieuniknionemu, tworzą związki i stają się rozproszyć czarne myśli”.

Coś nieokreślonego przyciągało mnie do tej książki. Od samego początku byłam zaintrygowana opisem i wiedziałam jedno: bardzo chciałam ją przeczytać. I stało się. Od pierwszych stron dało się wyczuć specyficzny klimat, jaki tam panował. To po części zasługa lekką inspiracją irlandzkimi podaniami. Sídhe, ukryte krainy, znikające nastolatki... Wszystko zostało owiane tajemnicą.

Autor wykreował rzeczywistość pełną intryg i brutalności. Nie zabrakło mroku, drastycznych scen i stworzeń, które nie znały litości. Sam pomysł za książkę oceniam jak najbardziej na plus. Początek może nieco przydługi, ale potem ciężko się oderwać!

Bohaterowie zostali całkiem dobrze wykreowani. Od razu polubiłam Nessę. Zaimponowała mi swoją odwagą. Nie poddawała się nawet pomimo swojego kalectwa. Ciągle trzymała się nadziei, że uda się jej przeżyć. Moją uwagę zwrócił także Anto. Ze swoim przyjaznym usposobieniem kompletnie nie pasował do tej okrutnej rzeczywistości. Stanowił duży kontrast do Connora, czy bezwzględnych Sídhe opanowanych żądzą zabijania. To mordercy ukryci za maską piękna. Czerpali przyjemność z krzywdzenia ludzi i ich bezradności.

„Umysł potrafi jednak znieść tak wiele, zanim się załamie”.

Pojawił się również wątek romantyczny, ale pełnił on raczej pomniejszą rolę. Nie było na to czasu, gdy toczyła się walka o losy świata. Czytelnik towarzyszył coraz to innym postaciom w ich Wezwaniach, doświadczając tego, co oni. Dominującą emocją był strach. W końcu nikt nie wiedział, kiedy nadejdzie jego chwila. Czas biegł nieubłaganie, a każda próba ratunku zdawała się być bezowocna.

Podsumowując, The Call. Wezwanie to brutalna i wciągająca młodzieżówka. Nie brakuje w niej akcji, intryg i desperackiej walki o przetrwanie. Mroczni Sídhe sprawiali, że kolejne strony przewracałam z coraz to większym zaniepokojeniem, ciekawa, jak to wszystko się zakończy. Myślę, że powinna się spodobać każdemu fanowi fantastyki, który lubi takie klimaty. Pamiętaj. Ta książka sprawi, że Twoje serce zatrzyma się na dłużej, niż trzy minuty!

„Ale tam, gdzie żyjesz, pośród nieustannego piękna, każdy kto docenia cierpienie, musi udawać coś dokładnie przeciwnego, nawet przed samym sobą”.

Moja ocena: 8/10
Za możliwość poznania tej opowieści dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona
Chciałabym dodać, że moja rekomendacja znalazła się na skrzydełku książki, z czego jestem niezmiernie dumna. Jeśli ktoś jeszcze nie czytał The Call, to zachęcam! 

30 komentarzy :

  1. Też od jakiegoś czasy zastanawiam się czy sięgnąć po tę książkę. Czuję się zachęcona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam, naprawdę ciekawa książka. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam, Bardzo oryginalna powieść :) Ja nie mam takiej zakładki :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Do tej ksiązki przciągnął mnie już jej opis i jak tylko o niej usłyszałam to od razu trafiła na moją listę do przeczytania :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka czeka na mnie na czytniku. Mam nadzieję, że okaże się ciekawa, bo bardzo chce kupić to wydanie!


    Pozdrawiam,
    Magda z Dwie strony książek

    OdpowiedzUsuń
  6. Czegoś takiego jeszcze nie czytałam, zapowiada się interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Opis brzmi naprawde zachęcająco. Będę ją miała na uwadze.
    Pozdrawiam
    zapoczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie muszę ją przeczytać! Zaciekawiła mnie już jak sięgnęłam po nią w empiku, jednak wówczas kupiłam inne pozycje. Ale po takiej recenzji utwierdziłam się w przekonaniu, że to pozycja dla mnie! :)
    aga-zaczytana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Zainteresowała mnie ta książka. Muszę w końcu przeczytać.

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. zaciekawiłaś mnie. Na pewno przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie także od początku ciągnęło do tej książki. Ma coś w sobie, co wydaje się interesujące. Jak na razie nie miałam okazji jej przeczytać, ale mam nadzieję, że wkrótce gdzieś ją dorwę. :)

    Pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka mi się spodobała, ale nie była idealna :D na pewno dużym plusem jest użycie mitologii celtyckiej, którą kochaaaaaaaam xD Autor zaprezentował nam bardzo ciekawą wizję i nie mogę robić nic innego, jak się zachwycać xD
    Aleee według mnie rozumowanie i wiek bohaterów trochę się rozeszli :/ Byli oni trochę za bardzo poważni i dojrzali, a przecież mają po 14 lat... To mi się tu troszkę nie spodobało :D
    Tak czy siak, jak powstanie druga część, to bym przeczytała, z czystej ciekawości :D

    strefa-czytania-obowiazuje-wszedzie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta książka mnie prześladuje XD Musze ją w końcu przeczytać :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już istotny znak, że nie możesz jej ominąć :)

      Usuń
  14. Słyszałam o niej już wiele razy, chyba po nią sięgnę. Fajna recenzja XD
    Zapraszam http://metropolisofbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo spodobała mi się ta książka, nie jest może wybitna, ale do dobra młodzieżówka :) Nessę polubiłam za tę dojrzałość i determinację, ale to Anto skradł moje serce swoim łagodnym usposobieniem i już samym faktem, że jest wegetarianinem. Jestem ogromnie ciekawa, jak wypadnie kontynuacja i gratuluję okładkowej rekomendacji!
    Pozdrawiam, Zaksiążkowana

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja właśnie niedawno skończyłam czytać i książka poruszyła mnie na tyle, że napisałam własną recenzję, nie do końca jednak pochlebną. Właśnie postać Nessy wydała mi się odrobinę przegięta - jest tak idealna, że nawet jej kalectwo tego nie równoważy. Przez to była trochę niewiarygodna. Ale naprawdę doceniam pomysł :) Ewelina z "Gry w Bibliotece"

    OdpowiedzUsuń


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka