czwartek, 21 maja 2015

[59] Starter - Lissa Price

Tytuł: Starter
Tytuł oryginału: Starter
Autor:  Lissa Price
Wydawnictwo:  Albatros
Liczba stron: 400

Ciało mym domem/rumakiem chartem/ cóż ja biedna pocznę / kiedy je stracę. Tak właśnie pisała May Swenson w swoich wierszach. I miała zupełną rację. Ciało jest nieodłączną częścią człowieka, wiernym psem, który nigdy nie opuszcza. A co jeśli? Drogi Czytelniku, czy potrafisz wyobrazić sobie życie bez ciała, utracenie go na zawsze? 

Gdy wybuchnęła wojna bakteriologiczna, stopniowo powymierali ludzie pomiędzy szesnastym, a sześćdziesiątym rokiem życia. Świat obrócił się w jedną wielką ruinę, w której władzę objęli Enderzy  –  starzy i bogaci, którzy mogli sobie pozwolić na wszystko, co tylko zapragną. Callie należy do Starterów, czyli tych młodych, których znaczna część przebywa w zakładach dla nieletnich. Dziewczyna mieszka na ulicy razem z chorym bratem i przyjacielem. Mimo ciężkich warunków jakoś wiążą koniec z końcem. Ale przychodzi chwila, w której Callie desperacko potrzebuje pieniędzy dla młodszego brata. Decyduje się na pójście do Prime Destinations, organizacji, która zajmuje się wynajmowaniem ciał Enderom za pomocą  nowoczesnych chipów. Dzięki temu najbogatsi staruszkowie mogą przeżyć nawet drugą młodość w ciele Startera. Callie oddaje swoje ciało w zamian za wysokie wynagrodzenie. Ale okazuje się, że może go nigdy nie odzyskać...

 "– Nie wiem dlaczego nie potrafię tego wytłumaczyć, jednak czuję się z tobą związany.
 – Wiem. Ja z tobą też. 
– Ale czy wiesz dlaczego? (...)
– Wydaje mi się, że czasami nie istnieje konkretna przyczyna. " 

To była moja pierwsza styczność z Lissą Price, więc nie miałam pojęcia czego się spodziewać. Jednak okładka i sam motyw pożyczania  swoich ciał na tyle mnie intrygował, że musiałam po nią sięgnąć. Szczerze powiedziawszy, to rzadko można na coś takiego w literaturze młodzieżowej trafić.

Podobał mi się opis rzeczywistości po wojnie bakteriologicznej, realia w jakich byli zmuszeni żyć bohaterowie. Autorka bardzo ciekawie to wszystko sobie obmyśliła. Spodobał mi się sposób, w jaki można było użyczyć swojego ciała innemu oraz podział na Enderów i Starterów, który był jak wielka przepaść pomiędzy dwoma światami, zupełnie od siebie odmiennymi. 

Jeśli chodzi o bohaterów, to jakoś żaden z nich nie był mi bliski. Jednak podobała mi się postawa Callie wobec jej młodszego brata. Poświęcenie najważniejszej rzeczy, jaką posiada. Zaimponowała mi swoją wytrwałością i walką o własne ciało, która była naprawdę ciężką próbą. Warta uwagi jest także Helena, która należała do Enderów. Zdecydowanie się spośród nich wyróżniała, bo była zdolna zrobić naprawdę wiele dla swojej wnuczki, chociażby miało to ją kosztować życie. Zresztą nie tylko ją. 

"Znałam to uczucie wszechogarniającej paniki, której czas się dłuży, a sekundy zmieniają się w lata, i ten głęboki ból, jaki się odczuwa, będąc zranionym (...) I w ostatniej chwili, gdy wyciągasz rękę po linę ratunkową i masz palce o centymetry od niej, myślisz, czy jeżeli przeżyjesz, zdołasz naprawić, co zostało zerwane, żeby móc powiedzieć "tak", chcę znowu być częścią tego świata. "

Autorka wprowadziła wątek walki o życie i własną przyszłość, a także miłość niemalże niemożliwą do spełnienia w takich warunkach. Byłam bardzo ciekawa jak Lissa Price go rozwiąże, zważając na fakt, że główna bohaterka straciła ciało. Gdybym miała ocieniać skalę oryginalności, wątek ten znalazłby się pośrodku, gdyż był wykonany tak średnio. Niezbyt polubiłam Blake'a, a ta miłość jak dla mnie rozwinęła się w zbyt krótkim czasie, bo ich spotkać nie było zbyt dużo. 

Podsumowując, Stater to powieść z bardzo ciekawym motywem, jakim jest wypożyczanie własnych ciał. Autorka miała dobry pomysł w pełni go wykorzystała  intrygująca rzeczywistość, gdzie nic nie może być pewne. Jeśli lubicie dystopię z elementami nowoczesnych i niebezpiecznych wynalazków, to ta powieść powinna się spodobać. Nie jest może wymagająca, ale bardzo fajnie się czyta. Na dodatek zakończenie jest takie, że czytelnik od razu pragnie zapoznać się z drugim tomem, akcja dosłownie urywa się w połowie. I sama nie wiem jak ja mam dotrwać do premiery kolejnej części... Chcę ją jak najszybciej. Najlepiej natychmiast! 

"Jego kłamstwa są groźne. Zabijają dzieci. "

Moja ocena: 7/10 

11 komentarzy :

  1. Od dawna żadna młodzieżówka nie podobała mi się tak bardzo. Może nie jest ideałem książki dla mnie, ale bardzo miło ją wspominam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę już wpisałam na listę czytelniczą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po opisie widzę, że jazda bo schemacie. To samo było w Igrzyskach Śmierci (biedny dystrykt, poświęcenie dla rodzeństwa), w Rebeliancie (życie na ulicy, jakoś sama aura książki), pożyczanie ciał kojarzę z Intruzem, choć nie wiem, bo oglądałam tylko film i słuchałam relacji koleżanki. Autorka stworzyła jakąś tam rzeczywistość:
    a) kontrast między bogatymi a biednymi, rzadzącymi a rządzonymi
    b) choroba/bakteria/wirus (Rebeliant, Delirium)
    c) jakaś bliska osoboa bohaterki jest chora/zagrożona
    d) bochaterka MUSI pochodzić z biedoty.
    e) zakazana miłość

    Rany, ile można? Nie nudzą Wam się te schematy?
    I wiem, że oceniam książkę, której nie czytałam, ale nie czuję, żeby było to jakoś bardzo niemoralne, biorąc pod uwagę wszystkie te młodzieżówki/ młodzieżowe dystopie, które przeczytałam.
    Nie hejtuję, wyrażam własne zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kupiłam sobie "Starter" na targach książki i nie mogę się doczekać, aż go w końcu przeczytam :D Spodziewam się kolejnej schematycznej historii, ale jakoś mi to nie przeszkadza ;)
    http://biblioteczka-blanki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie w tej książce czegoś zabrakło. Czegoś naprawdę ważnego. I nie wystarczył mi opis świata po wojnie bakteriologicznej. Chciałam więcej od strony naukowej, szczególnie chemicznej... Ale generalnie było całkiem nieźle ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem. Już tyle recenzji przeczytałam, a wciąż mam swoje wątpliwości i chyba poczekam do premiery 2 tomu, i zobaczę jakie będę recenzje. Dla mnie nie ma tu nic znowu aż tak oryginalnego, żeby od razu się na to rzucać, plus te niedopracowane wątki... Poczekam. Stanowczo poczekam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja rzadko czytam podobne książki, dlatego ta mnie interesuję:) Jeszcze mi się te tematy nie znudziły :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie Starter nie porwał, chociaż czytało się go całkiem dobrze :) Podobała mi się nieprzewidywalność - bo nigdy nie byłam pewna, czy będzie dobrze, czy źle. No i zakończenie całkiem ciekawe. Na pewno sięgnę po kontynuację :)
    Pamiętam, że na początku zirytowało mnie to, że kolejny bohater w dystopii ma młodsze rodzeństwo, którym musi się opiekować. Pisarze strasznie lubią sięgać po ten motyw, a jak dla mnie jest go już trochę za dużo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, Motyw młodszego rodzeństwa jest naprawdę często :)

      Usuń
  9. Mam wielką ochotę na tę powieść, jednak jest wiele recenzji pozytywnych, jak i negatywnych i sama nie wiem... Pewnie kiedyś sięgnę po nią, jednak na razie mam kilka innych książek, które muszę przeczytać.
    Świetna recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio jakoś opadł mi entuzjazm co do powieści dla młodzieży, więc przełożę lekturę tej książki na później. ;)

    OdpowiedzUsuń


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka