poniedziałek, 1 sierpnia 2016

[152] Playlist for the Dead. Posłuchaj, a zrozumiesz - Michelle Falkoff

Tytuł: Playlist fot the Dead. Posłuchaj, a zrozumiesz
Tytuł oryginału: Playlist for the Dead
Autor: Michelle Falkoff
Wydawnictwo: Feeria Young 
Liczba stron: 272
Muzyka jest czymś niesamowitym. Wywołuje emocje, odkrywa piękno. Za pomocą dźwięków przekazuje myśli z głębi serca, historie ludzi wypełnione różnymi uczuciami. Pełne szczęścia, nie raz melancholii, czy rozpaczy. Potrafi także przywoływać wspomnienia, a czasem pozwala nawet zrozumieć. Ale właśnie... co zrozumieć? 

Sam i jego przyjaciel Hayden byli nierozłączni. A przynajmniej do chwili, gdy któregoś ranka Sam znajduje go martwego. Wszystko wskazuje na jedno: to było samobójstwo. Coś okropnego zdarzyło się na imprezie, a jedyny sposób na poznanie prawdy to playlista, którą pozostawił zmarły. A na niej utwory, które nie przynoszą jasnych odpowiedzi. Ale Sam jest zdeterminowany poznać prawdziwy powód jego śmierci. Z czasem okazuje się, że wcale tak dobrze go nie znał... Czy odkryje wszystkie tajemnice i zrozumie wybór Haydena?

„Ludzie mówią mnóstwo różnych rzeczy. Niektóre z nich mogą się przydać, inne cię rozdrażnią, a wiele z nich będzie ci działać na nerwy. Mówią je jednak dlatego, że inne osoby im je powiedziały, lub dlatego, że okazały się one przydatne, gdy sami kogoś stracili”.

źródło
Do tej książki przyciągnął mnie przede wszystkim motyw muzyki, która przez cały czas towarzyszyła bohaterom. Stała się wskazówką do odkrycia prawdy. Muszę przyznać, że autorka miała całkiem ciekawy pomysł –  ustanowiła piosenki kluczem, który miał poprowadzić Sama. Dodatkowo każdy rozdział zaczynał się tytułem jednego z utworów znajdujących się na playliście, co pozwalało się wczuć w ten specyficzny klimat. Osobiście kojarzyłam zaledwie kilka, ale mam zamiar przesłuchać wszystkie. 

Bohaterowie byli ciekawie wykreowani. Najbardziej ciągnęło mnie do Haydena, który nie brał czynnego udziału w akcji z prostego powodu: był martwy. Jednak okazał się bardzo tajemniczą osobą. Najlepszy przyjaciel krok po kroku odkrywał jego drugie oblicze, które z każdą stroną okazywało się coraz bardziej zaskakujące. 

Samobójstwo miało wpływ również na pozostałych –  ta strata całkowicie ich zmieniła. Musieli żyć z poczuciem winy i stopniowo zacząć tworzyć się na nowo, a w szczególności Sam, który był z nim najbliżej. Spodobała mi się jego postawa –  za wszelką cenę próbował zrozumieć swojego przyjaciela i był pełen nadziei, że mu się uda. 

Czytając Playlist for the Dead odkryłam coś bardzo istotnego. Autorka ciągle kładła nacisk na to, że każdy prowadził swoje sekretne życie, które nie pasowało do osobowości, jaką przedstawiał światu. Myślę, że próbowała uświadomić nam, czytelnikom, jak różni potrafią być ludzie. Bo czasami może okazać się, że tak naprawdę nie znaliśmy osoby, z którą spędziło się większość życia... 

„Zmarli żyją w naszych wspomnieniach. I snach”.

Pojawił się również wątek romantyczny, ale był on raczej tłem wydarzeń. Michelle Falkoff skupiła się przede wszystkim na dochodzeniu prawdziwej przyczyna samobójstwa Haydena,  przy okazji – dzięki pojawieniu się Astrid –  pokazała Samowi smak pierwszej miłości. W rezultacie cała historia nie była aż tak smutna, jak mogłoby się wydawać. 

Podsumowując, Playlist for the Dead to opowieść o stracie i przyjaźni, która nie znika nawet po śmierci. Jest jak wędrówka po przeszłości z muzyką w tle. Na początku Hayden był jedną wielką zagadką. Dopiero stopniowo wszystkie elementy zaczęły się układać w spójną całość. Autorka miała interesujący pomysł na książkę, dała mi wiele do myślenia i nauczyła jak ważne jest słuchanie innych. Powinna się spodobać fanom young adult. Nie brak tu przyjaźni, miłości, czy prób tworzenia swojego życia od nowa. Czy warto? O tym trzeba już przekonać się na własnej skórze. 

„Wiele osób pragnie zniknąć. Może im się nawet wydawać, że tak się już stało. Ale ktoś zawsze je obserwuje”.

Moja ocena: 7/10
Za możliwość odkrywania historii Haydena i Sama dziękuję księgarni Pan Tomasz. Książkę można kupić TUTAJ.

16 komentarzy :

  1. Ta książka od jakiegoś czasu jest na mojej liście "do przeczytania". Pozdrawiam:)

    gabxreadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może nadszedł czas, aby ją przeczytać? :)

      Usuń
  2. Ja chyba jakoś nie czuje potrzeby zapoznawania się z nią :)

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka już mnie zaciekawiła z chwilą jej premiery, jednak jeszcze nie miałam okazji się z nią zapoznać, ale na pewno o zrobię. Mam nadzieję że mi również się spodoba, wszyscy tak ją zachwalają.
    In my different World

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachwalają z pewnością z powodu dosyć oryginalnego pomysłu :)

      Usuń
  4. Słyszałam dużo pozytywnego na temat tej książki i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się ją przeczytać ;)
    http://timeofbook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podoba mi się twoja recenzja, książka wydaje się bardzo interesująca. Chętnie ja kiedyś przeczytam :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetnie. Warto ją poznać. Kazdy odbiera tę historię nieco inaczej :)

      Usuń
  6. Wczoraj ją kupiłam, mam nadzieję, że uda mi się w najbliższyzm czasie przeczytać :-) I co najważniejsze, że mi się spodoba!

    http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie życzę miłego czytania. I mam nadzieję, że się spodoba :)

      Usuń
  7. Jestem bardzo ciekawa tej książki i pomimo tego, że słyszałam kilka negatywnych ocen moim zdaniem sam pomysł na książkę jest przyciągający. Mam nadzieję, że niedługo uda mi się ją przeczytać. :)

    http://zaczytan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest warta uwagi już nawet ze względu na sam pomysł :)

      Usuń
  8. Muszę przyznać, że nigdy nie słyszałam o tej książce. Wydaję się być ciekawa, a na pewno jest oryginalna. Pewnie się pokuszę i przeczytam. Jestem najwyraźniej trochę świrnięta bo lubię motyw samobójstwa w książkach, a w tej to sprawa kluczowa. Szkoda, że nie umieściłaś kilku piosenek z listy Haydena, chętnie bym posłuchała.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko ty tak masz, motywy samobójstw są całkiem intrygujące. Kiedyś czytałam "Wszystkie jasne miejsca", gdzie również był ten motyw i bardzo mi się spodobało :)
      Jeśli chcesz, to mogę podać ci kilka tytułów tych piosenek :)

      Usuń


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka