piątek, 16 października 2015

[93] Próby ognia - James Dashner

Tytuł: Próby ognia
Tytuł oryginału: The Scorch Trials
Autor: James Dashner
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Liczba stron: 424
Czasami koniec okazuje się ledwie początkiem. Zniszczony świat. Spustoszenie. Pierwotne instynkty. I straszna choroba powoli niszcząca mózg i doprowadzająca do szaleństwa. Czy ty, drogi Czytelniku, wytrwałbyś w takiej rzeczywistości? W istnym piekle na ziemi, gdzie najgorsze koszmary się ziszczają? A gdy myślałbyś, że gorzej już być nie może, okazałoby się, że to dopiero namiastka tego, co ma nastąpić...

Thomas razem z innymi  zdołał zbiec z Labiryntu. Oczekiwał upragnionej wolności, ale okazało się, że to wcale nie koniec. Teraz nadchodzi kolejna faza, nazwana próbami ognia. Streferzy mają dwa tygodnie na przejście Pogorzeliska – jednej z najbardziej spustoszonych części świata, w której jest pełno ludzi chorych na Pożogę. I to w tych najgorszych stadiach, gdy już nie ma mowy o zdrowych zmysłach. Ale to dopiero początek tego, co przygotował dla nich DRESZCZ. Bowiem istnieje także druga grupa, która aby zwyciężyć, będzie musiała ich zlikwidować. Zaufanie zostanie wystawione na próbę. Aby przetrwać, będą musieli przestać wierzyć w to, co widzą, a nawet czują. Będą musieli walczyć. I uciekać.


„– A można to zrobić? – spytał Thomas.
– Że co?
 –Zabić kogoś trzy razy.
– Wynalazłbym jakiś sposób, nie martw się”.


Wersja angielska
Pierwsza część tej serii jakoś niezbyt mnie zachwyciła. Dlatego też do Prób ognia podeszłam z dystansem, ale też nadzieją, że spodoba mi się bardziej. Bo w końcu tyle osób się nią zachwycało, a ja nie do końca wiedziałam dlaczego.

I muszę już na wstępie przyznać, że było o wiele lepiej. Nieco inny klimat, więcej się działo... Wciągnęłam się od pierwszej strony i nie mogłam oderwać. Rzeczywistość drastycznie się zmieniła. Zieleń zastąpiła pusta, wysuszona ziemia, palące słońce i grupki szalonych Poparzeńców. Oto, co czekało Streferów. Autor zadbał o każdy szczegół. Nie zabrakło także tajemniczych zdarzeń i zaskakujących zwrotów akcji. Próbowano także mieszać mi w głowie. Zaczęłam wierzyć w jedno, gdy nagle okazało się, że prawda jest zupełnie inna. James Dashner bardzo sprytnie to wszystko sobie obmyślił.

Bohaterowie byli dużym plusem tej powieści. Barwni i nieszablonowi. Posługiwali się także własnym slangiem, wymyślonym podczas pobytu w Labiryncie. Thomas nadal pozostaje postacią, którą darzę największą sympatią. Za tą jego determinację i poświęcenie. Podobało mi się w nim to, że nie wahał się zaryzykować własnego życia dla innych. Natomiast Teresa sprawiała, że moje zdanie na jej temat ciągle się zmieniało. W jednej chwili ją lubiłam, a już w kolejnej zastanawiałam się, jak to możliwe, że mogłam czuć do niej coś innego, niż niechęć.


„Jutro przydarzy ci się coś strasznego. Okropna, okropna rzecz. Będzie cię bolało i będziesz przerażony. Ale musisz mi zaufać. Bez względu na to, co się wydarzy, co zobaczysz, bez względu na to, co usłyszysz, bez względu na to, co będziesz myślał. Musisz mi ufać”.


Pojawiły się także zaczątki wątku romantycznego, ale szczerze powiedziawszy, to nie mam pojęcia, co z tego wyjdzie. Wszystko bardzo się pokomplikowało jeszcze zanim zdążyło na dobre zacząć. Jednak mam nadzieję, że autor zadecyduje się coś z tym zrobić i rozwinie relację pomiędzy Thomasem, a Teresą. Może nie jest to jakiś ważny element fabuły, a tło, ale zawsze jestem bardzo ciekawa takich drobnostek.

Podsumowując, Próby ognia to książka, która o dziwo spełniła moje wymagania. Podobała mi się o wiele bardziej, niż Więzień labiryntu. Nie zabrakło w niej akcji, tajemnic i zaskakujących rozwiązań. Jak już się wciągnęłam, to ciężko było się oderwać. Jestem bardzo ciekawa ostatniej części, ale póki co mam w planach obejrzeć ekranizację. Znając życie, to nie będzie miała wiele wspólnego z książka, ale tak to już z tym jest. Wracając do tematu, ta powieść powinna się spodobać fanom dystopii i tym, którzy szukają czegoś pełnego napięcia i akcji. Jest naprawdę dobra. O wiele lepsza od poprzedniej części!


„– Może umrzeć.
– Gorzej. Może to przeżyć”.


Moja ocena: 8/10

18 komentarzy :

  1. Uwielbiam tą książkę, tak samo jak całą serię! Jest cudowna, wciągająca, bohaterzy zapadają w pamięć...po prostu jedna z moich ulubionych książek :) A co do Teresy- miałam podobne odczucia, co ty- i ostatecznie chyba jej nie lubię (chyba, bo nadal nie jestem tego pewna, mimo, iż trzeci tom skończyłam już dość dawno :D) Pozdrawiam! /Claudie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro ty nie jesteś pewna swoich odczuć co do Teresy po trzecim tomie, to ja boję się co będzie ze mną :)

      Usuń
  2. To raczej nie jest książka dla mnie - nie przepadam za takimi klimatami. Tym razem podziekuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A mi ani druga, ani trzecia część jakoś nie przypadła do gustu. W pierwszej zakochałam się bez pamięci, w bohaterach, historii, samym tym klaustrofobicznym otoczeniu Labiryntu i sposobu, w jaki autor wyraził wszystkie emocje. Spodziewałam się tego samego po drugiej części i... tak jakoś średnio spełniłam swoje wymagania. Thomas stał się bardziej rozlazły, w głowie była mu tylko Teresa, a wszystko, co z nią niezwiązane jakoś odchodziło na dalszy plan. Wysuszona pustynia pełna Poparzeńców niestety nie dała mi takich wrażeń, jak Labirynt. Jestem w stu procentach Team Brenda :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie, bo coś ostatnio blog umarł ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja jakoś wyjątkowo nie lubię ani Brendy, ani Teresy :)

      Usuń
  4. Uwielbiam tę książkę, tak samo jak całą trylogię. Bez wahania mogę powiedzieć, że jest jedną z moich ulubionych ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie pierwsza część była średnia, ale ta jest świetna :)

      Usuń
  5. "Próby ognia" są świetne, chociaż bardzo, bardzo mogą namieszać w głowie. :D Też nie przeczytałam jeszcze ostatniej części, ale mam nadzieję niedługo to zrobić.

    ocean-slow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę w końcu poznać zakończenie tej trylogii :)

      Usuń
  6. O, ale ja dawno u Ciebie nie byłam! Muszę nadrobić :)

    Całą serię mam już w planach od dawna, ale jakoś nie było jeszcze okazji :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dwie zekarnizowane części trylogii będą dla Ciebie motywacją do przeczytania? :)

      Usuń
  7. Czytałam pierwszą część, która mi się bardzo podobała, drugą mam w dalekich planach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym przeczytać pierwszą część. ^_^

    Łap nominacyjkę! ^_^ Zapraszam i szczerze zachęcam do wzięcia udziału. :P

    http://strefa-czytania-obowiazuje-wszedzie.blogspot.com/2015/10/klucz-tag-by-kittyailla.html

    OdpowiedzUsuń


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka