poniedziałek, 7 września 2015

[84] Piąta fala - Rick Yancey

Tytuł: Piąta fala
Tytuł oryginału: The 5th Wave
Autor: Rick Yancey
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 512
Po pierwszej fali zapanowała ciemność. Wszystkie elektroniczne przedmioty przestały działać. Świat pogrążył się w ciemności. Podczas kolejnych dwóch zginęła większość populacji. Rozprzestrzeniła się zaraza, która zabijała od środka. W czwartej pojawili się Uciszacze, gotowi wytępić pozostałych niedobitków. Ludzie przestali sobie ufać, rozproszyli się po całej planecie. A teraz nadchodzi piąta, jeszcze gorsza od pozostałych... Strzeżcie się. 

Cassie udało się przetrwać wszystkie cztery fale, ale jej dotychczasowe życie zostało zniszczone. Straciła dom, przyjaciół i prawie całą rodzinę. Teraz jest zdana tylko na siebie, bo każdy napotkany człowiek może okazać się wrogiem. Cassie, tak jak reszta niedobitków pozostałych przy życiu próbuje zrozumieć, dlaczego to nastąpiło i kim są kosmici, którzy napadli na Ziemię i postanowili zniszczyć całą ludzkość. Wędrując po opustoszałej planecie, walczy o przetrwanie i próbuje wypełnić obietnicę, którą złożyła swojemu bratu. Ale nie tylko ona: są jeszcze inni, którzy walczą o siebie, choć wiedzą, że nie uda się odeprzeć ataku obcego gatunku. Czy przeżyją? Czy odkryją prawdziwy cel kosmitów? 

„Zanim cię znalazłem, sądziłem, że jedynym sposobem na przetrwanie jest znalezienie czegoś, dla czego warto żyć. To nieprawda. Żeby przetrwać, trzeba znaleźć coś, dla czego warto umrzeć”.

Wersja angielska
Ta książka od dawna znajdowała się na mojej liście must have. Zaintrygowała mnie od samego początku, ponieważ uwielbiam takie dystopijne klimaty. Trzeba przyznać, że trochę czasu minęło zanim udało mi się ją dorwać i przeczytać. Ale nie żałuję ani minuty, której przy niej spędziłam. Na początku ciężko mi było się wciągnąć. Wstęp się trochę dłużył, momentami zaczynałam się gubić. Przedstawione były wspomnienia bohaterów, a ja w pewnym momencie nie mogłam określić, czy dalej jest przeszłość, czy już teraźniejszość. Dopiero tak gdzieś w połowie wszystko połączyło się w spójną całość i wciągnęłam się tak mocno, że nie mogłam oderwać od czytania. 

Dużym plusem tej powieści są dobrze skonstruowani bohaterowie. Cała książka została podzielona na części i w każdej z nich opowiadało jedno z czworga narratorów. Każdy z nich był inny, ale wszyscy mieli jedną wspólną cechę: niespodziewana apokalipsa zmieniła ich nieodwracalnie. Od samego początku polubiłam Cassie. Była silna i zdolna zrobić wszystko, by osiągnąć swój cel. Tak samo jak Zombi (to pseudonim), który porzucił swoją starą osobowość i jako ktoś inny zmagał się z trudnościami życia w tym zdewastowanym świecie.

Ciekawy był także sam pomysł. Apokalipsa spowodowana przez kosmitów. Nie byłoby w tym nic nowego, gdyby nie to, że nie ma tu żadnych zielonych istot z wyłupiastymi oczami. To zupełnie inna wersja obcych  bezcielesne twory, które są o wiele mądrzejsze niż ludzie. I nic dziwnego, że wystarczyły cztery fale, by z siedmiu miliardów pozostała zaledwie garstka niedobitków. Autor zadbał o każdy, nawet najdrobniejszy szczegół i stworzył świat pełen intryg i mrożących krew w żyłach tajemnic. 
„Niektórych rzeczy nie da się zostawić za sobą. Nie można się z nimi pogodzić. Stają się częścią ciebie”.
Pewnie nie byłoby wątku romantycznego, gdyby nie Cassie. Ale autor urozmaicił książkę i ukazał miłość w obliczu inwazji obcych. Mimo, że bohaterka każdego uważała za wroga, to jednak do niego się przekonała. I to nie był taki zwykły romans  bardzo nietypowy i... zakazany. Jestem bardzo ciekawa, co będzie w kolejnej części, bo już przeczuwam wielką katastrofę.

Podsumowując, Piąta fala to zaskakująca i bardzo wciągająca opowieść o ludzkości w obliczu inwazji obcych. Nie brakuje w niej intryg, desperackiej walki o przetrwanie, czy mnóstwa akcji, dzięki której nie można oderwać się nawet na chwilę. Od samego początku polubiłam bohaterów i zatraciłam się w tym świecie. A końcówka sprawiła, że zapragnęłam więcej. Jestem pod dużym wrażeniem tej powieści i chętnie polecę ją każdemu. A zwłaszcza fanom dystopijnych rzeczywistości i oczywiście kosmitów. Ale nie tych takich stereotypowych, tylko innych, o wiele bardziej niebezpiecznych. Naprawdę warto ją przeczytać! 
„Tylko do tego się nadajemy. Dzięki temu tutaj się znaleźliśmy. To właśnie dlatego istniał ten samochód, pod którym znalazłam schronienie. Byliśmy ludźmi. A ludzie myślą. Planują. Najpierw marzą, a potem zmieniają swoje marzenia w rzeczywistość”.

Moja ocena: 9/10 

20 komentarzy :

  1. Z pewnością przeczytam, więc to tylko kwestia czasu, a teraz żałuję, że nie kupiłam podczas promocji w Znaku... Wiele ludzi mi ją poleca, więc to chyba coś znaczy :)
    Pozdrawiam i zapraszam na recenzję Pandemonium Lauren Oliver!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to wiele znaczy. Jest świetna! A w przyszłym roku do kin wejdzie jej ekranizacja! :)

      Usuń
  2. Zaczęłam czytać ale nie przypadła mi do gustu. Została według mnie napisana za ciężkim językiem :(
    Może kiedyś zrobię drugie podejście?
    Pozdrawiam serdecznie :*
    my-life-in-bookland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku rzeczywiście jest ciężko, ale nie zrażaj się: potem wszystko się rozkręca. Ja sama w pierwszych kilkudziesięciu strona nie wiedziałam, co inni w niej widzą, ale im bardziej zagłębiałam się w ten świat, to tym bardziej mi się podobało :)

      Usuń
  3. Właśnie jestem w takcie czytania i jest fantastyczna! Szkoda tylko, że zmienili okładkę z oryginalnej, bo ta jest fenomenalna!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, oryginalna jest cudowna, ale nasza w sumie nie jest zła :)

      Usuń
  4. Zgodzę się tylko i wyłącznie z tym, że sam pomysł tytułowych fali jest naprawdę ciekawy i różni się od schematów związanych z przybyciem obcych i zagładą naszej planety. Poza tym książka... no nie wiem, mnie nie zachwyciła, a główni bohaterowie strasznie irytowali.

    Pozdrawiam :) Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, każdy odbiera inaczej daną książkę. Ja jestem pod dużym wrażeniem. :)

      Usuń
  5. Mnie też się bardzo, bardzo podobała :-) Chociaż pamiętam, że na początku irytowało mnie to, że znów mamy silną bohaterkę, która ma młodsze rodzeństwo, które musi ocalić. Najmocniejszym punktem tej książki jest moim zdaniem kreacja kosmitów, tajemnica, która ich spowija, to, że nie wiemy, po co robią, to co robią i skąd się wzięli, ani jak wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autorzy coś mają z tymi silnymi bohaterami, którzy ratują innych. Ale jak dla mnie to lepiej, bo chyba nie zniosłabym głupiej bohaterki, która wciąż płacze i na każdej stronie się nad sobą użala :)

      Usuń
  6. Książkę mam już jako e-booka więc z pewnością ja przeczytam bo jest jak najbardziej w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zachęcam, by zrobić to jeszcze przed premierą filmu :)

      Usuń
  7. Nie słyszałam o tej książce, a bardzo lubię dystopię. Koniecznie muszę nadrobić to zaniedbanie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam dystopię, dlatego ta książka jak najbardziej jest w moim klimacie. Już od dawna mam ją w planach, więc oby szybko udało mi się po nią sięgnąć ;)
    http://alejaczytelnika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zachęcam do przeczytania jeszcze przed filmem :)

      Usuń
  9. Już od dłuższego czasu rozglądam się za tą książką, bo z przyjemnością bym się za nią zabrała - w końcu należy do gatunku, który uwielbiam. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiem, że na pewno muszę kiedyś przeczytać, ale to w przyszłości, zapewne dalekiej... :( Trochę smutne, ale jak co 2-3 tygodnie mam lekturę to czasu na lepsze książki już brakuje. :'(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te lektury to istna udręka... Ja też już muszę jedną czytać :(

      Usuń


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka