Tytuł: Łza
Tytuł oryginału: Teardrop
Autor: Lauren Kate
Wydawnictwo: Galeria Książki
Liczba stron: 472
Opis:
Początek nowej serii Lauren Kate, autorki bestsellerowych Upadłych, to epicka opowieść pełna zapierających dech w piersi uczuć, wstrząsających tajemnic i mrocznej magii… Świat, w którym można utracić wszystko, co się kocha.
„Nigdy, przenigdy nie płacz” – tego przed laty nauczyła Eurekę Boudreaux jej mama. Ale teraz nie żyje, a dziewczyna na każdym kroku natyka się na Andera – wysokiego, bladego, jasnowłosego chłopca, który wydaje się wiedzieć rzeczy, jakich wiedzieć nie ma prawa, i który ostrzega Eurekę, że jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie, i prawie doprowadza ją do łez.
Recenzja:
Płaczemy ze szczęścia, ronimy łzy, gdy przepełnia nas smutek, lub gdy jesteśmy w trudnej sytuacji. Łzy są częścią naszego życia, ulgą w cierpieniu, upustem dla wszystkich uczuć. Eureka nigdy nie płakała, bo tego od dzieciństwa uczyła ją własna mama. "Nigdy, przenigdy nie płacz" - kiedyś powiedziała. Ale teraz nie żyje. Zostawiła po sobie dziwny spadek - medalion, tajemniczy kamień, list i starożytną księgę napisaną w nieznanym języku. Dziewczyna podejmuje próbę rozwiązania zagadki, jaką jest starożytna księga, ale jeszcze nie wie do czego ją to zaprowadzi. Na domiar złego wciąż natyka się na tajemniczego Andera, który powtarza jej, że jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Wydaje jej się to absurdalne - do czasu, gdy odkrywa prawdę. Jaką moc mają łzy Eureki? Co skrywa w sobie tajemnicza księga?
"A wszystko może się zmienić wraz z ostatnim słowem"
Przeczytanie "Łzy" było dla mnie pierwszym spotkanie z twórczością Lauren Kate i myślę, że nie ostatnią. Do tej książki przyciągnął mnie oryginalny pomysł, który bardzo mnie zaintrygował. Byłam ciekawa, jak autorka sobie z tym poradzi. Nie spotkałam jeszcze książki, gdzie łzy były głównym tematem. Pojawiła się też mitologia, a mianowicie mit o Atlantydzie. Jako, że jestem fanką mitologii, ten motyw bardzo mi się spodobał.
Przejdźmy do postaci. Autorka bardzo dobrze je wykreowała. Każdy bohater był inny, odmienny od reszty. Niektórzy od razu zyskiwali moją sympatię, a inni wręcz przeciwnie - życzyłam im najgorszego. Od samego początku intrygował mnie Ander. Pojawiał się niezauważalnie i zawsze był tam, gdzie Eureka. Jego postać była bardzo barwna i interesująca. Nie powiem o nim nic więcej, bo musiałabym streścić chyba pół książki.
Bardzo spodobał mi się styl pisania pani Kate. Widać było, że umie to robić i najważniejsze - kocha to, co robi. Nic tylko zazdrościć jej takiego talentu. Książkę czytało się szybko, akcji też nie brakowało. Nie dało się nudzić podczas czytania. Każda strona zbliżająca do zakończenia była mocną dawką emocji. Z ogromnym zainteresowaniem śledziłam losy bohaterów i nie mogłam oderwać się nawet na chwilę.
Oczywiście nie obyłoby się bez miłości. I to zakazanej. Ostatnio nie mogłam znaleźć w książkach żadnego naprawdę dobrego wątku romantycznego. Ale ten przerwał złą passę i bardzo mi się spodobał. Co by tu wiele o nim pisać, trzeba się przekonać samemu.
"Cierpienie uczy mądrości"
Myślę, że zakończenie każdego usatysfakcjonuje, a nawet zaskoczy. Po przeczytaniu książki miałam ochotę na więcej i więcej. Od razu wyszukałam na Goodreads kontynuację, mając nadzieję, że wkrótce przeczytam i polską wersję. Ale niestety będę musiała jeszcze trochę poczekać. "Waterfall" (taka jest nazwa drugiej części) nie miała jeszcze nawet premiery w Stanach. Nie wiem, jak ja tyle czasu wytrzymam, ale chyba będę musiała. Mam jednak nadzieję, że autorka utrzyma poziom z pierwszej części.
"Łza" to powieść pełna emocji, akcji i tajemnicy. Nie sposób się od niej oderwać. Autorka spisała się świetnie i w pełni wykorzystała swój pomysł, oraz umiejętnie wplotła watek mitologiczny w fabułę. Nie żałuję, że przeczytałam "Łzę" - powieść przerosła moje oczekiwania. Z pewnością sięgnę po inne książki autorki, już do listy dodałam "Upadłych" Powieść na pewno spodoba się każdemu, kto lubi akcję, tajemnicę i trochę miłości, a także fanom mitologii.
"-Dlaczego muszę przeżyć?
[...] Ukląkł u jej boku i szepnął do zdrowego ucha:
-Musisz przeżyć, bo ja nie chcę żyć na świecie, na którym ciebie nie ma. "
Moja ocena: 10/10
Fabuła wydaje się ciekawa, magiczna... Może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
To zachęcam. Naprawdę warto przeczytać tę książkę :)
UsuńO, widzę, że wielkimi krokami zbliżasz się do 20 recenzji, gratuluję! :D
OdpowiedzUsuńKolejna książka, o której nie słyszałam, może i ja poznam mitologię prosto z "Łzy"? Atlantyda, uwielbiam ten motyw w książkach, zawsze fascynowała mnie ta legendarna kraina! :)
http://dzikie-anioly.blogspot.com/
Tak, jeszcze tylko 3 recenzje do upragnionej dwudziestki :)
OdpowiedzUsuńA potem 50 i 100, i jubileusz! :D
Usuńhttp://dzikie-anioly.blogspot.com/
Na razie tylko marzenia... Ale mam nadzieję, że mi się uda :)
UsuńOjej! Jakie masz piękny obrazek w nagłówku :) I wszystko tak subtelnie ogarnięte - lubię takie "czyste" strony :)
OdpowiedzUsuńŁza niestety nie jest jednak w moim klimacie, aczkolwiek podobają mi się cytaty które tutaj wstawiłaś - szczególnie ten o cierpieniu - to prawda!
recenzjeami.blogspot.com
Dziękuję :)
UsuńUuuu.. Jaka pozytywna ocena. Nie czytałam, bo dla mnie jest po prostu następnym paranormalem. Ale okładka jest piękna :)
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Okładka piękna, treść także :)
UsuńKsiążka ta cały czas czeka na mnie na mojej półce. Dostałam ją ju jakiś czas temu ale ciągle coś innego mnie od niej odrywa. Po twojej recenzji chyba jednak szybko ją przeczytam. Jeśli chodzi o "Upadłych" to czytałam i bardzo mi się spodobała, jest na prawdę wciągająca i oryginalna :D
OdpowiedzUsuń"Upadłych" mam w planach do przeczytania. I mam nadzieję, że ta książka będzie tak samo dobra jak "Łza". A nawet lepsza :)
UsuńFajnie, że jest ta mitologia. Zachęciłaś mnie twierdząc, że w końcu znalazłaś dobry wątek miłosny, bo i ja od dawna takiego szukam i coś nie mogę znaleźć. Także z chęcią sięgnę po tę pozycję, może akurat mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńTen wątek miłosny jest naprawdę dobry, warto było go poznać :)
UsuńPomysł na fabułę jest rzeczywiście dość ciekawy :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko pierwszy tom "Upadłych" tej autorki i w sumie to nie bardzo wiem, co mogę o nim powiedzieć, bo dawno to było :P
Nie tylko ciekawy, ale i oryginalny! :)
UsuńZnam tą autorkę z jej debiutu, cyklu "Upadli" i wiążę wielkie nadzieje z jej najnowszą książką :) Mam nadzieję, że spodoba mi się tak samo, jak tobie.
OdpowiedzUsuńPowinna ci się spodobać, ma w sobie 'to coś' :)
UsuńBardzo lubię takie książki, z przyjemnością przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawa. Też lubię czytać o mitologii. Teraz jestem w świecie paru serii ale jak już z nimi skończę to na pewno zapoluję na nowe dzieło Lauren Kate;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
pokolenie-zaczytanych.blogspot.com
PS. dodaje do obserwowanych blogów;)
Tej książki nie czytałam, ale miałam okazję poznać autorkę poprzez serię "Upadli", która jest jedną z moich ulubionych. Liczę na to, że niebawem i Łza wpadnie w moje ręce. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń"Łza" bardzo mi się spodobała i szczerze mówiąc , nie mogłam się od niej oderwać . Czekam tylko na drugi tom tej serii ;)
OdpowiedzUsuńJa też czekam. I to z niecierpliwością :)
UsuńCzytałam i również z niecierpliwością czekam na kolejną część, chociaż pewnie trochę potrwa zanim się pojawi :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze "Łzy", ale na pewno wezmę się za nią, kiedy skończę "Upadłych" :) Dopiero teraz zauważyłam jaki masz świetny opis w "O mnie", na serio genialny! :)
OdpowiedzUsuń