Tytuł: Piąta fala
Tytuł oryginału: The 5th Wave
Autor: Rick Yancey
Wydawnictwo: Otwarte (Moondrive)
Liczba stron: 512
|
Po pierwszej fali zapanowała ciemność. Wszystkie elektroniczne przedmioty przestały działać. Świat pogrążył się w ciemności. Podczas kolejnych dwóch zginęła większość populacji. Rozprzestrzeniła się zaraza, która zabijała od środka. W czwartej pojawili się Uciszacze, gotowi wytępić pozostałych niedobitków. Ludzie przestali sobie ufać, rozproszyli się po całej planecie. A teraz nadchodzi piąta, jeszcze gorsza od pozostałych... Strzeżcie się.
Cassie udało się przetrwać wszystkie cztery fale, ale jej dotychczasowe życie zostało zniszczone. Straciła dom, przyjaciół i prawie całą rodzinę. Teraz jest zdana tylko na siebie, bo każdy napotkany człowiek może okazać się wrogiem. Cassie, tak jak reszta niedobitków pozostałych przy życiu próbuje zrozumieć, dlaczego to nastąpiło i kim są kosmici, którzy napadli na Ziemię i postanowili zniszczyć całą ludzkość. Wędrując po opustoszałej planecie, walczy o przetrwanie i próbuje wypełnić obietnicę, którą złożyła swojemu bratu. Ale nie tylko ona: są jeszcze inni, którzy walczą o siebie, choć wiedzą, że nie uda się odeprzeć ataku obcego gatunku. Czy przeżyją? Czy odkryją prawdziwy cel kosmitów?
„Zanim cię znalazłem, sądziłem, że jedynym sposobem na przetrwanie jest znalezienie czegoś, dla czego warto żyć. To nieprawda. Żeby przetrwać, trzeba znaleźć coś, dla czego warto umrzeć”.
Wersja angielska |
Ta książka od dawna znajdowała się na mojej liście must have. Zaintrygowała mnie od samego początku, ponieważ uwielbiam takie dystopijne klimaty. Trzeba przyznać, że trochę czasu minęło zanim udało mi się ją dorwać i przeczytać. Ale nie żałuję ani minuty, której przy niej spędziłam. Na początku ciężko mi było się wciągnąć. Wstęp się trochę dłużył, momentami zaczynałam się gubić. Przedstawione były wspomnienia bohaterów, a ja w pewnym momencie nie mogłam określić, czy dalej jest przeszłość, czy już teraźniejszość. Dopiero tak gdzieś w połowie wszystko połączyło się w spójną całość i wciągnęłam się tak mocno, że nie mogłam oderwać od czytania.
Dużym plusem tej powieści są dobrze skonstruowani bohaterowie. Cała książka została podzielona na części i w każdej z nich opowiadało jedno z czworga narratorów. Każdy z nich był inny, ale wszyscy mieli jedną wspólną cechę: niespodziewana apokalipsa zmieniła ich nieodwracalnie. Od samego początku polubiłam Cassie. Była silna i zdolna zrobić wszystko, by osiągnąć swój cel. Tak samo jak Zombi (to pseudonim), który porzucił swoją starą osobowość i jako ktoś inny zmagał się z trudnościami życia w tym zdewastowanym świecie.
Ciekawy był także sam pomysł. Apokalipsa spowodowana przez kosmitów. Nie byłoby w tym nic nowego, gdyby nie to, że nie ma tu żadnych zielonych istot z wyłupiastymi oczami. To zupełnie inna wersja obcych – bezcielesne twory, które są o wiele mądrzejsze niż ludzie. I nic dziwnego, że wystarczyły cztery fale, by z siedmiu miliardów pozostała zaledwie garstka niedobitków. Autor zadbał o każdy, nawet najdrobniejszy szczegół i stworzył świat pełen intryg i mrożących krew w żyłach tajemnic.
„Niektórych rzeczy nie da się zostawić za sobą. Nie można się z nimi pogodzić. Stają się częścią ciebie”.
Pewnie nie byłoby wątku romantycznego, gdyby nie Cassie. Ale autor urozmaicił książkę i ukazał miłość w obliczu inwazji obcych. Mimo, że bohaterka każdego uważała za wroga, to jednak do niego się przekonała. I to nie był taki zwykły romans – bardzo intrygujący i... zakazany. Jestem bardzo ciekawa, co będzie w kolejnej części, bo już przeczuwam wielką katastrofę.
Podsumowując, Piąta fala to zaskakująca i bardzo wciągająca opowieść o ludzkości w obliczu inwazji obcych. Nie brakuje w niej intryg, desperackiej walki o przetrwanie, czy mnóstwa akcji, dzięki której nie można oderwać się nawet na chwilę. Od samego początku polubiłam bohaterów i zatraciłam się w tym świecie. A końcówka sprawiła, że zapragnęłam więcej. Jestem pod dużym wrażeniem tej powieści i chętnie polecę ją każdemu. A zwłaszcza fanom dystopijnych rzeczywistości i oczywiście kosmitów. Ale nie tych takich stereotypowych, tylko innych, o wiele bardziej niebezpiecznych. Naprawdę warto ją przeczytać!
„Tylko do tego się nadajemy. Dzięki temu tutaj się znaleźliśmy. To właśnie dlatego istniał ten samochód, pod którym znalazłam schronienie. Byliśmy ludźmi. A ludzie myślą. Planują. Najpierw marzą, a potem zmieniają swoje marzenia w rzeczywistość”.
Książkę czytałam już dawno, gdy jeszcze nie było ani słowa na temat kręcenia filmu :) zakochałam się w niej od pierwszych stron, tak jak i w drugiej części. Super recenzja :)
OdpowiedzUsuńJustyna z Livingbooksx.blogspot.com
Ja aktualnie wyczekuję trzeciej części. Uwielbiam tą historię i już nie mogę się doczekać, aby poznać zakończenie :)
UsuńKsiążkę czytałam już dawno, gdy jeszcze nie było ani słowa na temat kręcenia filmu :) zakochałam się w niej od pierwszych stron, tak jak i w drugiej części. Super recenzja :)
OdpowiedzUsuńJustyna z Livingbooksx.blogspot.com
Powieść jest w moich klimatach, więc kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Zachęcam, bo już niedługo w polskich kinach zagości jej ekranizacja :)
UsuńMiałam na nią ochotę już od jakiegoś czasu a po Twojej recenzji jeszcze bardziej chcę po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! To genialna książka :)
UsuńA mnie ona bardzo rozczarowała. Główna bohaterka irytująca, wątek miłosny też, a całość... taka przesłodzona mimo wszystko. Wolę coś z krwią w tej kategorii, a nie refleksje nastolatki o czekoladowych oczach chłopaka co drugą stronę...
OdpowiedzUsuńA skoro mowa o chłopaku o czekoladowych oczach, to muszę przyznać, że nie raz życzyłam mu śmierci :D
UsuńCiekawi mnie zarówno ksiazka jak ibfilm wiec jest to moj must have.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To w takim razie mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)
UsuńCiekawi mnie zarówno ksiazka jak ibfilm wiec jest to moj must have.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Książka bardzo mnie ciekawi, jednak raczej sięgnę po nią dopiero za jakiś czas. Na razie robię sobie przerwę od dystopii ;)
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio miałam przerwę od dystopii, ale nie trwała zbyt długo :D
UsuńOceniłam książkę bardzo wysoko i jeśli się nie mylę w zeszłym roku dałam ją na pierwszym miejscu najlepszych powieści jakie przeczytałam :D Uwielbiam styl autora, kreację bohaterów i ogólnie klimat z kosmitami, który nie jest typowo filmowy :3 czekam na trzeci tom z niecierpliwością!
OdpowiedzUsuńJa także wyczekuję ostatniego tomu. I mam nadzieję, że autor nie zabije mojego ukochanego bohatera :)
UsuńSuper recenzja! Książka mi się bardzo podobała (film już trochę mniej).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na recenzje "Piątej fali",
N.A. z bloga http://nie-poczytalna.blogspot.com/
Mi także film mniej się podobał. Ale muszę przyznać, że Ben był genialny! *.*
Usuń