Tytuł: Korona w mroku
Tytuł oryginału: Crown of Midnight
Autor: Sarah J. Maas
Wydawnictwo: Uroboros
Liczba stron: 532
|
Żyjemy w świecie pozbawionym magii. Nie ma czarów, nadzwyczajnych zdarzeń sprzecznych z prawami tego świata. Nie możemy nawet poznać własnej przyszłości. Skupiamy się na teraźniejszości, ale nawet wtedy nie potrafimy ułatwić sobie życia w żaden nietypowy dla człowieka sposób. A co, jeśli tak nie jest? Co, jeśli magia istnieje, ale ukryta jest przed wzrokiem zwykłych ludzi? Może te wszystkie mity to prawda. Wiedźmy, magicy, Fae... Oni mogą żyć wśród nas. A my nawet o tym nie wiemy...
Celaena Sardothien wreszcie zdobyła pozycję Królewskiej Obrończyni. Udało jej się przeżyć rok w kopalni, a teraz pokonała wszystkich konkurentów w drodze do tego tytułu. Jednak nie może sobie pozwolić na lojalność wobec tronu, gdyż skrywa wielki sekret, którego nie może zdradzić nawet najbliższym przyjaciołom. Wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, gdy król zleca jej zadanie, które może udaremnić jej własne plany. A na dodatek okazuje się, że istnieje coś znacznie gorszego, niż można sobie wyobrazić. Czy Celaena wypełni swoje zadanie? Wobec kogo pozostanie lojalna? I jaką cenę zapłaci za swoje wybory?
„– Dlaczego płaczesz? – Bo – wyszeptała drżącym głosem – pokazujesz mi, jak ten świat powinien wyglądać. Jak ten świat może wyglądać”.
Angielska okładka |
Pierwsza część tej serii bardzo mi się spodobała. Polubiłam Celaenę była ciekawa jej dalszych losów. Nawet przez chwilę nie wahałam się przed sięgnięciem po kontynuację. Chciałam więcej i więcej. A jedynie Korona w mroku pozwoliła zaspokoić mój głód słów i Chaola.
Od samego początku zostałam wciągnięta w wir akcji i intryg na dworze królewskim. Wreszcie miałam okazję powrócić do rzeczywistości ze Szklanego tronu. Bardzo spodobała mi się wizja świata, w którym magia została zakazana. Autorka stworzyła rzeczywistość wypełnioną tajemnicami, które mogą zmrozić krew w żyłach. Wszystko w tej książce wydawało się takie realne. Przeżywałam tę historię, jakbym sama w niej uczestniczyła. Była wypełniona emocjami aż po brzegi. Bałam się o bohaterów, cieszyłam z ich szczęścia i tonęłam w smutku, gdy było naprawdę źle...
Bohaterowie byli barwni i nieszablonowi. Mieli bardzo wyraziste charaktery. Główna bohaterka, Celaena, była silna i zdeterminowana. Momentami aż przerażająca. Była zdolna czynić rzeczy, których nie odważyłby się nie jeden facet. Nie żartuję. W jej najbliższym kręgu znajomych była Nehemia, której nie dało się nie lubić, książę Dorian i oczywiście Chaol, którego wprost uwielbiam. Był lojalny, mądry, czasami także potrafił być opiekuńczy. Nie przesadzę mówiąc, że był wprost cudowny. To on stał się moim ulubieńcem, najlepszą postacią z serii.
„Są rzeczy, które słychać uszami. Inne usłyszysz tylko sercem”.
W tej części rozwinął się także wątek romantyczny. Bardzo, ale to bardzo mi się spodobał. W niektórych momentach miałam ochotę piszczeć z radości, a w innych byłam zła, że to się tak potoczyło. Relacje pomiędzy bohaterami potrafiły drastycznie się zmieniać. I to w jednej chwili. Autorka naprawdę się postarała. Widać było, że ten wątek był dopracowany.
Podsumowując, Korona w mroku to świetna kontynuacja serii. Nie brakuje w niej akcji, mroku i świetnych postaci. spodobała mi się nawet bardziej od Szklanego tronu. Już uwielbiam twórczość Sarah J. Maas. Niesamowity świat, niezwykły klimat i oczywiście Chaol, którego wprost uwielbiam. Już nie mogę się doczekać, co dalej. Po prostu muszę wiedzieć. Najlepiej natychmiast! Ta książka powinna zadowolić fanów dobrej fantastyki. A osoby, którym spodobał się Szklany tron chyba nie muszę namawiać, prawda?
„Kiedy już wszystko sobie poukładasz, zapamiętaj, że nie miałoby to dla mnie żadnego znaczenia. Nigdy nie miało znaczenia. Wybrałabym ciebie. Zawsze wybiorę ciebie”.
Moja ocena: 10/10
Sarah J. Maas pisze wspaniale! Muszę jak najszybciej dorwać trzeci tom. Czuję, że to będzie niezły rollercoaster! :)
OdpowiedzUsuńJa już jestem po lekturze trzeciego tomu i powiem jedno: jest genialny! :)
UsuńZgadzam się z Tobą w stu procentach. Ostatnio również przeczytałam Koronę w mroku i co tu więcej mówić - jestem nią zachwycona ;)
OdpowiedzUsuńAleja Czytelnika
Sarah J. Maas potrafi zachwycać :)
UsuńKurczę, naprawdę popularna jest ta seria i z chęcią bym się z nią zapoznała, gdyby nadarzyła się okazja. :)
OdpowiedzUsuńTrochę się boję w tej książce wątku romantycznego. Pierwszy tom był świetny, ale zapowiadał mały trójkąt. Dlatego teraz z jednej strony bardzo chcę przeczytać druga część, a z drugiej trochę się obawiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
houseofreaders.blogspot.com
Zakochałam sie w tej serii już po pierwszym tomie. Teraz jestem właśnie w trakcie "Korony w mroku" i nie potrafię się oderwać. Niezmiernie ubolewam nad tym, że mam tylko ebooka, bo chciałabym móc wygłaskać normalna wersję... Cudo nie książka :))
OdpowiedzUsuńKocham tę serię <3 i w końcu zebrałam się w sobie, żeby móc z pasją poznać trzeci tom :3 Jedynym problemem będzie znowu długie czekanie na kontynuację :/
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że ta seria jest ostatnio jeszcze bardziej popularna niż kiedyś. Czuję się trochę dziwnie, że nie przeczytałam jeszcze ani jednej książki z tej serii. Ale napewno niedługo już napewno naprawię mój błąd :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam / Juliet ☺
http://odkawywoleksiazke.blogspot.com/
Tak bardzo chcę pierwszą część!!!! ;-;
OdpowiedzUsuń