Zauważyłam, że poprzedni post łączący książki z GIF-ami się spodobał, dlatego też postanowiłam kontynuować ten cykl. Tym razem pod młotek poszła twórczość bardzo lubianej przeze mnie Sarah J. Maas, która wprost po mistrzowsku tworzy kolejne to historie. Natchnęło mnie po skończeniu Imperium Burz, które zrobiło mi papkę z mózgu, ale może nie aż w takim stopniu jak Dwór mgieł i furii, przez który dobrze ponad tydzień miałam kaca książkowego. Maas uwielbia znęcać się nad czytelnikami! Nie trzeba się martwić, nie znajdziecie tutaj żadnych spojlerów. To zaczynamy!
1. Kiedy Sarah J. Maas po raz kolejny zostawi cię ze złamanym sercem.
2. Kiedy prawie każdy tom serii kończy się cliffhangerem.
3. Kiedy wszystkie Twoje shipy nagle się rozpadają i musisz znaleźć sobie nowe.
4. Kiedy skończysz Imperium Burz.
5. Kiedy nie potrafisz zdecydować się, czy bardziej lubisz Chaola, Rowana, czy Doriana...
6. ...ale wtedy uświadamiasz sobie, że nawet nie dosięgają do pięt Rhysowi.
7. Kiedy autorka umyśli sobie zabić postać, którą lubisz.
8. Kiedy pojawia się Rhysand.
9. Kiedy musisz czekać rok na wydanie kolejnego tomu.
10. Kiedy Cealena popisuje się swoimi umiejętnościami.
11. Kiedy masz za sobą dopiero kilkadziesiąt stron, ale już wiesz, że całkowicie przepadniesz.
Znacie twórczość Sarah J. Maas? Też wywołuje u Was takie emocje? Jeśli nie czytaliście jeszcze nic od tej autorki, to zachęcam do nadrobienia. Zarówno Dwory... jak i seria Szklany tron zachwycają. Od razu uprzedzam, że Rhys jest mój!
hahahah o mój Boże!!! Genialne, jestem tutaj polana i nie mogę ze śmiechu! :D Genialne, no genialne :D
OdpowiedzUsuńSuper, że ci się podoba :)
UsuńSuper pomysł, wykonanie jeszcze lepsze! Ja planuję rozpocząć przygodę z tą autorką niedługo i nie mogę się doczekać! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbiblioteka-feniksa.blogspot.com
To mam nadzieję, że przypadnie ci do gustu jej twórczość :)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej powieści tej autorki, ale chyba wypadałoby to narobić, bo zbierają masę pozytywnych recenzji.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie powinnaś nadrobić :)
UsuńHahahaha, Świetne to! Ja właśnie czytam Dwór cierni i róż i już wiem, że od razu sięgnę po drugą część:D Imperium burz jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam oba "Dwory...". Druga część jest o niebo lepsza <3
UsuńHaha, genialne <3 Chociaż jeśli o mnie chodzi, to Rowan i Rhys są u mnie na jednym poziomie lubienia, z większą skłonnością na Rowana i cóż :P Ale poza tym to ja na 100%
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ^^
Dla mnie Rhys nie ma sobie równych, do Rowana stopniowo się przekonywałam :)
UsuńHaha, idealnie ujęte :D W 100% się zgadzam :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
To świetnie!
UsuńNiestety, ja czytałam jedynie ACOTAR i mnie nie powalił...
OdpowiedzUsuńA może warto dać autorce jeszcze jedną szansę? :)
UsuńŚwietnie napisane, kiedy czytałam pierwszy tom Dworu róż i cierni, co chwila miałam inny humor, ale uwielbiam twórczość Sarah J. Maas :)
OdpowiedzUsuńSarah J. Maas wspaniale pisze :)
UsuńNawet nie wiesz, jak trafne są dla mnie teraz te gify, kiedy dwa dni temu skończyłam czytać Szklany tron :D Dwa tomy Dworów też mam za sobą, więc wiem, jak Sarah J. Maas męczy czytelników... No ale co my byśmy bez niej zrobili? A teraz, skoro jestem dopiero po pierwszym tomie Szklanego tronu, bardzo zaintrygował mnie tajemniczy Rowan... :D
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki!
BOOKS OF SOULS
Rowan pojawia się dopiero w 3 tomie, więc długa droga przed tobą. Mi na początku średnio przypadł do gustu, dopiero pod koniec 4 tomu zaczęłam go lubić :)
UsuńWłaśnie mam przed sobą "Dziedzictwo Ognia" i aż nie mogę się doczekać aż zacznę to czytać.
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę miłego czytania :)
UsuńGenialny post <3 I te gify, które świetnie oddają emocje, jakie funduje autorka :) U mnie pojawiał się banan na twarzy za każdym razem, gdy do akcji wkraczał Rhys <3 Ja tam nie mam problemu z wyborem od samego początku kocham Chaola i ubolewam nad tym, że nie pojawił się w 5 tomie :(
OdpowiedzUsuńRhys nie ma sobie równych <3
UsuńJa też od początku uwielbiałam Chaola, ale w "Królowej Cieni" był jakiś... inny :) A w "Imperium Burz" zachwycił mnie Dorian i wreszcie w pełni przekonałam się do Rowana :)
Na razie czytałam tylko jedną książkę tej autorki, a już śmiało mogę powiedzieć, że ją uwielbiam i rozumiem niemal wszystkie z tych gifów. :) Ostatni najlepszy!!! :)
OdpowiedzUsuńczytamogladampisze.blogspot.com
Maas też mnie zachwyciła od samego początku :)
UsuńTakie prawdziwe. Tym bardziej trzeci punkt. Maas uwielbia zmieniać pary co książka. Człowiek kogoś pokocha, odda mu serce, a autorka z pierwszą stroną kolejnej części połamie je na milion kawałków. ;(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Magda z Dwie strony książek
Całkowicie się zgadzam. Najczęściej robiła to w serii "Szklany tron" :)
UsuńLosie, potrzebuję więcej postów jak ten <3 Przeglądanie ich to na razie jedyny w miarę działający sposób na... no dobra, nie na WYLECZENIE kaca, ale na FUNKCJONOWANIE z nim :D Bo ledwie co skończyłam ACOWAR i czuję, że na dniach zacznę czytać całą serię od początku, bo nie jestem gotowa na to, by zostawić ten świat i tych bohaterów za sobą...
OdpowiedzUsuń(Tym bardziej, że "Szklany tron" mnie nie porwał ani w jednej czwartej tak, jak Dwory, zatrzymałam się tam na drugim tomie i nie mam ochoty brnąć dalej -.-)
Ja czekam na polskie wydanie ACOWAR, ale chyba nie wytrzymam i przeczytam po angielsku <3
UsuńBłagam Cię- Rhys jest mój- jak mogłaś nie wiedzieć?? hahahahhaha :)
OdpowiedzUsuńKocham Dwór, ale seria Szklany Tron jeszcze przede mną- mam nadzieje, że zachwyci mnie tak samo :D
Nie mam mowy, Rhysand jest mój!
UsuńW punkcie piątym zamieniłabym Chaola na Lorcana :D Z punktem 6 zgadzam się w 100%. I niestety nie przyjmuję do wiadomości ostatniego zdania ;) Marzycielka! On jest mój :P
OdpowiedzUsuńPfff, mój!
UsuńLorcana też bardzo lubię ;)
Kurczę, mnie "imperium burz" tak nie powala i nie wciąga. Jestem już w połowie i męczę się z tą książką. Jestem ogromną fanką twórczości Sarah J. Mass . Zobaczymy jak skończę.
OdpowiedzUsuńPoczekaj na końcówkę, tam dopiero się dzieje!
UsuńGenialny pomysł na post. Gify świetnie dobrane!
OdpowiedzUsuńW ogóle cudowny blog, nie wiem czemu jeszcze na ciebie nie trafiłam ♥
Lost in my books
Cieszę się, że się spodobało :)
UsuńJa tam nie umiem wybrać pomiędzy Rhysem a Rowanem. Za bardzo ich kocham 😂❤
OdpowiedzUsuńU mnie Rhysand to miłość od pierwszego wejrzenia, a do Rowana musiałam się przekonywać :)
UsuńOoo tak! Wyraziłaś moje uczucia w 100% :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie!
UsuńTak, Rhysand i tak najlepszy <3
OdpowiedzUsuńŚwietnie dobrałaś te gify ;)
Rhys jest poza skalą wspaniałości :)
UsuńWłaśnie w taki sposób reagowałam podczas lektury Imperium burz. Sarah totalnie mnie zniszczyła i teraz rozpaczam w oczekiwaniu na szósty tom.:/
OdpowiedzUsuńMistrzowskie zestawienie emocji. Podpisujemy się głównie pod numerem 9... i mamy tak nie tylko w przypadku Sarah J. Maas ;)
OdpowiedzUsuń