czwartek, 20 października 2016

[170] Pieśń Dawida - Amy Harmon

Tytuł: Pieśń Dawida 
Tytuł oryginału: The Song of David
Autor: Amy Harmon 
Wydawnictwo: Editio Red 
Liczba stron: 312
Nie każda historia kończy się szczęśliwie. Życie nie jest bajką, a jedyne, co możemy zrobić, to walczyć. Musimy to pokochać i sprawić, że stanie się sensem naszego życia. Tak, by każda przeżyta chwila była tego warta. Aby potem u kresu wszystkiego móc powiedzieć z dumą, że niczego nie żałujesz. Jedyne wyjście? Ryzyko. Kochaj i trać. Szalej i przeżywaj. Cierp. Po prostu rób swoje. 

Dawid nigdy nie należał do grzecznych chłopców. Nie potrafił znaleźć sobie miejsca w świecie, nadużywał alkoholu i tracił wszystko, co się dla niego liczyło. Dopiero gdy spotkał Mojżesza, wszystko się odmieniło. Na jego drodze pojawiła się również Millie, która chociaż nie mogła niczego zobaczyć, urzekła go. Ale gdy wszystko znowu zaczęło się układać, Tag po prostu zniknął. Z dnia na dzień zaginął po nim ślad. Dlaczego podjął taką decyzję? A co, jeśli nie chce zostać odnaleziony? 

„On jest oczami. Ja jestem sercem. On jest dłońmi, a ja głową”. 

źródło
Od pierwszej strony byłam pewna, że ta książka okaże się czymś więcej, niż zwykłą historią miłosną. Bardzo podobało mi się Prawo Mojżesza i miałam nadzieję, że następny tom okaże się równie dobry. I po raz kolejny się nie zawiodłam. 

Tym razem została przybliżona postać Dawida, zwanego też jako Taga. Co prawda poznałam go już w pierwszej części, jednak dopiero teraz maiłam okazję przekonać się, co tak naprawdę w nim siedzi. I wiecie co? Polubiłam go. Tego aroganckiego boksera, który nosił zbyt wiele na swoich brakach i szukał sensu istnienia. Tego młodego mężczyznę, na którym został postawiony wyrok i który przez cierpienie wywalczył sobie drogę do spełnienia. 

Bardzo wyrazista postacią była również Millie. Może i wszystko było dla niej czernią i nie miała szans oglądać świata, ale była niezwykle silną osóbką. Pomimo trudności świetnie radziła sobie w życiu i co najważniejsze – realizowała swoje marzenia, chociaż wszyscy ja przekreślali. Millie jest dowodem na to, że wszystko jest możliwe. 

Emocje pełniły tutaj ogromną rolę. Dodatkowo wzmocnił je sposób zapisu książki. Większość to nagrania zawierające historię życia Taga. Poprzez słowa, gesty, dźwięki i dotyk zostało opisane wszystko to, czego nie mógł ujrzeć ludzki wzrok. 

„Najbardziej intymnym przeżyciem jest pozwolenie, by ukochane osoby zobaczyły nas w najgorszej formie. Wtedy, gdy jesteśmy najsłabsi. Prawdziwa intymność jest wtedy, gdy nic nie jest idealne”. 

Wątek romantyczny został starannie obmyślany. Oboje mieli ze sobą wiele ciężkich przeżyć, a życie ich nie oszczędzało. Najpiękniejsze jest to, że potrafili się odnaleźć i pokochać. A potem walczyć razem i nie poddawać się, nawet gdy sytuacja wydawała się rozpaczliwie. Bo właśnie na tym polega miłość. Na podnoszeniu jednego, gdy drugiemu brak sił. Na znalezieniu szczęścia w nieszczęściu. 

Podsumowując, Pieśń Dawida to piękna i poruszająca książka pełna wyrazistych bohaterów i uczuć wylewających się ze stron. Muszę przyznać, że bardzo mi się spodobała. Coś jest w tych smutnych i głębokich opowieściach,. Bo trafiają do mojego serca. A tu nie brakowało miłości, desperackiej walki o przyszłość, czy poszukiwania sensu życia. Polecam gorąco, bo naprawdę warto. To jedna z tych historii, które po prostu trzeba poznać. 

„Dla niektórych ludzi warto cierpieć”.
Moja ocena: 9/10
Za możliwość poznania historii Millie i Taga dziękuję Wydawnictwu Editio Red.

3 komentarze :

  1. Też bardzo polubiłam Taga ;) Początkowo nie skojarzyłam, że David i Tag to jedna i ta sama osoba, więc kiedy "Pieśń Dawida" pojawiła się w zapowiedziach byłam lekko, hm, zdziwiona i szukałąm w głowie przyjaciela Mojżesza o tym imieniu :D

    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. W ogóle mnie nie dziwi Twoja ocena i recenzja. Książka jest niesamowita, piękna, wspaniała! Zgadzam się w 100%!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzadko o tym piszę, ale tym razem muszę to zrobić - ta amerykańska (?) okładka jest boska! Nie mogę się napatrzeć :D
    Pierwszy tom mnie zachwycił, więc nie widzę innego wyjścia, jak sięgnąć po drugi ;) - mam nadzieję, że stanie się to szybko.
    Pozdrawiam cieplutko!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka