sobota, 15 października 2016

[169] Układanka z uczuć - Małgorzata Garkowska

Tytuł: Układanka z uczuć
Autor: Małgorzata Garkowska 
Wydawnictwo: Zysk i S-ka 
Liczba stron: 328
Życie nie jest bajką. Nie ma czegoś takiego jak wieczne szczęście a miłość nigdy nie wygląda tak, jak przedstawiają to w filmach. Życie jest ciągłą walką. O przyszłość. O swoje prawa, czy samego siebie. Nic nie dzieje się przypadkiem, to tylko skutki wyborów. Bo gdyby każdy był Kopciuszkiem, to czy wszystko nie byłoby zbyt przewidywalne? A może zbyt proste i... sztuczne? 

Agnieszka i Paweł prawdopodobnie nigdy by się nawet nie spotkali, gdyby nie to, że młody biznesmen zachwycił się piękną kobietą z obrazu i postanowił, że odnajdzie ją i się z nią ożeni. Mimo dzielących ich różnic oboje się w sobie zakochali i byli pewni tego, że chcą spędzić ze sobą resztę życia. Wszystko było piękne aż do chwili, gdy na jaw wyszła prawda o ślubie. Życie Agnieszki stopniowo zaczęło się walić... Czy młodzi odnajdą w końcu wspólne szczęście? 

Piękna kobieta z obrazu, bogaty mężczyzna, który odmienił jej życie. Brzmi jak bajka, prawda? Jednak kompletnie jej nie przypomina. Od początku coś mnie ciągnęło do tej książki, mimo tego, że niebyt często sięgam po twórczość polskich autorów. Ale nawet nie przypuszczałam, że okaże się taka dobra. 

Na początku myślałam, że to zwykła historia o niezbyt dobrze dobranej parze, jednak okazało się, że to coś zdecydowanie więcej. Jest bardzo szczera i autentyczna. Porusza istotne tematy, jak chociażby trudy małżeńskiego życia i ukazuje rzeczywistość taką, jaką naprawdę jest. Jest pełna cierpienia, niezrozumienia ze strony innych, czy przeciwności wynikających z popełnionych w przeszłości wyborów. Ich skutki przez cały czas wlekły się za bohaterami, pociągając za sobą kolejne konsekwencje... 

Agnieszka i Paweł mieli osobowości, które silnie ze sobą kontrastowały. Ona bojaźliwa i skryta w sobie, a na dodatek wychowana w surowych warunkach. On przez całe życie był rozpieszczany i mógł mieć każdą kobietę, jaką tylko zapragnął. Paweł momentami mnie irytował. Był typem faceta, z którym sama nie potrafiłabym wytrzymać. Jednak stopniowo zachodziły w nim pewne zmiany, tak samo jak W Agnieszce. Tylko nie w każdym przypadku okazały się dobre... 

Istotną rolę odgrywał tu także Piotr, dawny przyjaciel Agnieszki. Miał na nią ogromny wpływ. Na początku bardzo go lubiłam, jednak im dalej zagłębiałam się w treść, tym bardziej dawała się we znaki jego druga strona, która nie stawiała go w zbyt dobrym świetle. 

Wątek romantyczny był kluczowym elementem tej powieści. Autorka ukazała miłość trudną i pełną zwątpień. Ale te doświadczenie w pewnym sensie nauczyły obojga kochać. Skoro życie to nie bajka, to miłość również nią nie jest. To było jak jedna wielka układanka. Każdy element niejednokrotnie był źle dobierany, by w końcu po wielkich trudnościach wpasować się w swoje miejsce. I dlatego też jestem usatysfakcjonowana. Bo tu nie ma happy endów. Tu wszystko jest składaniem wielu rozbitych kawałków w całość. W trudzie, cierpieniu, ale mimo wszystko jest. I to się liczyło. 

Podsumowując, Układanka z uczuć to z pozoru zwykła powieść obyczajowa. Ale jest w niej zdecydowanie coś więcej. Zostałam mile zaskoczona, gdyż nie spodziewałam się, że okaże się taka dobra. To książka, w której nie brak emocji. Jest nieodłącznym elementem egzystencji bohaterów. Ciągle stawiano im kłody pod nogi, a szczególnie Agnieszka, na której barkach było zbyt wiele. Myślę, że powinna się spodobać fanom lekkich i wciągających opowieści. Mi osobiści przypadła do gustu. I ku swemu zaskoczeniu coraz bardziej zaczynam przekonywać się do polskich pisarek. Polecam, bo warto!

Moja ocena: 8/10
Za możliwość poznania historii Pawła i Agnieszki dziękuję Wydawnictwu Zysk i Ska. 

3 komentarze :

  1. Temat, jakich wiele, ale na razie odpuszczę sobie. Ja rzadko sięgam po literaturę współczesną, bo dopiero zaczynam wgłębiać się te pozycje i jeszcze nie do końca wiem, czego mam oczekiwać po pozycjach z tego gatunku. Stąd może na razie ostrożnie podchodzę do tychże powieści.
    Pozdrawiam,
    http://www.sekretny-trop.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi bardzo ciekawie. Chyba będzie trzeba zrobić małą przerwę w czytaniu typowych książek fantasy i zabrać się za coś innego.
    Serdecznie zapraszam na mojego bloga - jest i książkowo i muzycznie :)
    http://alive117.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio powieści obyczajowe są mi obce, trafiam na same gorsze i takie, w które nie mogę się wciągnąć. Może się na nią skuszę, ale na razie raczej nie :)

    OdpowiedzUsuń


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka