Taniec. Jedni traktują go jako formę rozrywki, inni wręcz przeciwnie – nienawidzą go. Są też tacy, dla których jest on sposobem wyrażania siebie. Traktują go jak coś niezbędnego do życia. I wiecie co? Rzeczywiście coś w tym jest. Wystarczy po prostu dać się ponieść muzyce i zapomnieć o wszelkich problemach, innych ludziach i całym otaczającym świecie, który każdego dnia coraz bardziej przygniata. Od razu wszystko nabiera barw...
Julita odseparowała się od otaczającej ją rzeczywistości. Nie chodzi na imprezy, nie spotka się nawet ze znajomymi. Pewnego dnia otrzymuje propozycję, która może sprawić, że nareszcie pokona swój strach przed ludźmi. Z kolei dla Marcela ostatnią nadzieją na zdobycie pieniędzy na leczenie chorej matki jest konkurs taneczny, który musi wygrać. Dwoje nieznajomych, których łączy miłość do tańca. Czy uda im się zwyciężyć?