Tytuł: Piąta fala. Bezkresne morze
Tytuł oryginału: The Infinite Sea
Autor: Rick Yancey
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 512
|
Tak niewiele potrzeba, by zniszczyć całą ludzkość. Wystarczy obrócić ich przeciwko sobie. Sprawić, by przestali sobie ufać. Bo nie ma miłości bez zaufania. Wiary bez nadziei. Nie ma szans na jakiekolwiek pozytywne relacje. Bo nasza rasa składa się z kilku filarów. Jeśli zabraknie któregoś z nich, nie ma szans na przetrwanie.
Gdy na Ziemię przybyli bezcieleśni Obcy, w krótkim czasie zginęło prawie siedem miliardów ludzi. A ci, którzy przetrwali wszystkie cztery fale, uświadomili sobie jedno: nie wolno ufać nikomu. Bo każdy może okazać się wrogiem. Cassie już się o tym przekonała. A teraz razem z grupką przyjaciół musi przetrwać zimę i znaleźć sposób na pokonanie przybyszów z innej planety, zanim oni dopadną ich pierwsi. Czas ucieka, a oni wciąż nie wiedzą, dlaczego Obcy pragną wyludnić całą Ziemię. Prawda może okazać się szokująca. Jaki jest prawdziwy cel piątej fali? Czy istnieje jeszcze jakakolwiek nadzieja na przeżycie?
„To ja jestem ludzkością. Samolubną, upartą, sentymentalną, dziecinną i próżną. To ja jestem ludzkością. Cyniczną, naiwną, dobrą, okrutną, jednocześnie miękką jak puch i twardą jak najtęższa stal”.
Wersja angielska |
Piąta fala zrobiła na mnie naprawdę duże wrażenie, dlatego też po prostu musiałam sięgnąć po kontynuację, by powrócić do świata, który tak bardzo mi się spodobał. Zabierając się do czytania, miałam nadzieje, że będzie równie dobra, jak poprzednia część. I nie zawiodłam się. Okazała się nawet lepsza.
W Bezkresnym morzu autor więcej uwagi poświęcił Ringer, która w pierwszej części miała niewielką rolę do odegrania. Przedtem niezbyt ją lubiłam, ale po bliższym zapoznaniu zyskała moja sympatię. Ale tego nie mogę już powiedzieć o Evanie. Po prostu go nie trawię. Irytuje mnie tym swoim ciągłym powracaniem, zupełnie jakby był niezniszczalny. Najlepszą postacią dla mnie wciąż pozostaje Ben, który po tej części stał mi się jeszcze bliższym. Jest w nim coś takiego, co mnie do niego ciągnie. Tak się do niego przywiązałam, że były momenty, w których się o niego bałam. Tak bardzo chciałam, by przeżył jeszcze te kolejne dni. By stawił czoła wrogom.
Autor miał bardzo dobry pomysł. Nie chodzi mi ogólnie o inwazję kosmitów, tylko formę, jaką przybierali. A raczej jej brak. Byłam naprawdę zaskoczona, gdy wyszła na jaw ostateczna prawda o nich. Po prostu się tego nie spodziewałam. Bo to nie tylko opowieść o przybyszach z innej planety. To coś o wiele bardziej skomplikowanego.
„Są rzeczy, które zostawiamy za sobą i takie, które nigdy nas nie opuszczają”.
W Bezkresnym morzu została przedstawiona miłość w obliczu końca świata. Ale już nie tylko uczucia pomiędzy Cassie, a Evanem. Została wprowadzona jeszcze jedna para. Nie chcę wiele zdradzać, powiem tylko, że było naprawdę interesująco. Z wielkim zaciekawieniem śledziłam tę relację i muszę przyznać, że autor sprytnie to sobie obmyślił.
Podsumowując, Bezkresne morze to godna kontynuacja Piątej fali. Nie brakuje w niej zaskakujących zwrotów akcji, desperackiej walki o przetrwanie i oczywiście miłości. Wciąż coś się działo i wprost nie mogłam się od niej oderwać. Trzeba przyznać, że Rick Yancey wykonał kawał dobrej roboty. Stworzył intrygującą rzeczywistość i umieścił w niej silnych bohaterów. Powinna się spodobać fanom książek fantastycznych z lekko dystopijnymi klimatami. To lektura obowiązkowa dla osób, którym podobała się pierwsza część. Polecam. Naprawdę warto!
„Świat jest zegarem z poluzowaną sprężyną, a ich przybycie nie ma z tym nic wspólnego. Zawsze był zegarem. Nawet gwiazdy w końcu zgasną jedna po drugiej, zniknie całe światło i ciepło. To właśnie jest wojna: niekończąca się, daremna walka z mroczną, lodowatą pustką zmierzającą w naszą stronę”.
Moja ocena: 9/10
Ogromnie chce przeczytać Piątą falę ale najpierw muszę ją upolować na jakiejś promocji :)
OdpowiedzUsuńNiedawno była promocja na Znaku :)
UsuńDrugi tom jeszcze przede mną, ale pierwszy niestety mnie rozczarował, więc zanim sięgnę po niego to trochę pewnie minie. I też nie przepadam za Ringer, więc nie wiem, czy to mi się spodoba...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/
Co takiego cię rozczarowało w tej książce?
UsuńJestem ciekawa tej książki (pierwszego tomu), więc kiedyś pewnie po nią sięgnę.A co będzie z kontynuacją - to się okaże.
OdpowiedzUsuńPolecam ci piereszą część, jest naprawdę świetna. A na dodatek na początku przyszłego roku wejdzie do kin jej ekranizacja :)
UsuńPierwsza część zdecydowanie mnie zauroczyła, druga leży sobie u mnie na półeczce, ale słyszałam, że jest gorsza od pierwszej i mam duże obawy przed sięgnięciem po nią :/
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Mi podobała się jeszcze bardziej niż pierwsza. Ale myślę, że skoro " Piąta fala" ci się podobała, to z "Bezkresnym morzem" będzie tak samo :)
UsuńNie czytałam pierwszego tomu, więc to oczywiste, że nie rozpocznę dyskusji na temat tej części. Wspominałam jednak, że mam ochotę przeczytać te książki, bo intrygują mnie coraz bardziej. :)
OdpowiedzUsuńTo zachęcam do przeczytania jeszcze zanim premierę będzie miał film :)
UsuńOd dłuższego czasu planuję kupić tę książkę. Z tego co mi się wydaje "Piąta fala" została zekranizowana i w styczniu (?) ma prawdopodobnie być premiera... Więc muszę przeczytać książkę przed premierą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/
Tak, premiera w Polsce jest zapowiedziana na końcówkę stycznia. Już nie mogę się odczekać ! :)
UsuńNominowałam Cię do Libster Blog Awards! :D Więcej szczegółów na http://przeczytaj-zakochaj-sie.blogspot.com/2015/09/libster-blog-award-2.html.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Dziękuję za nominację :)
UsuńNiee, raczej nie przepadam za takimi książkami, więc raczej odpuszczę sobie "Piątą falę".
OdpowiedzUsuńpapierowe-strony.blogspot.com
Cóż, każdy ma inne gusta :)
UsuńKolejna książka, która wydaje się dobra, oj i to zdecydowanie, a jednak jakiej tematyka nie do końca mnie przyciąga... Ale może tym razem zrobię wyjątek, czemu nie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Zawsze można spróbować czegoś innego. Jest szansa, że się spodoba :)
UsuńMuszę koniecznie sięgnać po tę serię. Skoro obie części są tak dobre to liczę na dobrą lekturę :)
OdpowiedzUsuńSą świetne!
UsuńW pierwszym tomie się zakochałam, drugi mam już na półce od dawna i nie mogę się doczekać, aby po niego sięgnąć!
OdpowiedzUsuńSkoro pierwszy tak ci się spodobał, to gwarantuję, że w drugim zakochasz się jeszcze bardziej :)
UsuńOba tomy czekają ładnie na półce i prezentują się świetnie! :D
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Racja, na półce prezentują się świetnie. Trzeba pochwalić grafika, który zajmował się tymi okładkami :)
Usuń