sobota, 5 listopada 2016

[174] Spójrz na mnie - Nicholas Sparks

Tytuł: Spójrz na mnie 
Tytuł oryginału: See Me 
Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros 
Liczba stron: 512
Będziesz wiedziała, co się wtedy czuje. Dostajesz wiadomość z taką treścią dołączoną do bukietu róż. Ale to nie wyznanie miłosne. To groźba. Ktoś cię prześladuje, a Ty nie masz zielonego pojęcia kto to może być. Jedno jest pewne: ta osoba pragnie Twojej krzywdy i posunie się do wszystkiego, aby to zrobić. Czas ucieka. Zaczyna być niebezpiecznie. Co zrobisz? 

Maria Sanchez jest prawniczką. Niedawno powróciła na rodzinne strony, gdzie rozpoczęła pracę w dobrze rokującej kancelarii prawniczej. Na dodatek przypadkiem poznała Colina, który chociaż okazał się problematyczną osobą, całkowicie zawrócił jej w głowie. Wszystko wydaje się układać, a przynajmniej do chwili, kiedy zaczyna otrzymywać dziwne groźby. Ale kto pragnie jej krzywdy? I czy na pewno podjęła dobra decyzję pragnąć związać się z kimś z równie trudną przeszłością jak ona sama?

„W głębi duszy wiem, że wszystko to jest zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe, i że nie przetrwa, ale jeśli nawet tak będzie, to nie zmieni faktu, że już coś wniosłaś do mojego życia, coś, czego w nim brakowało, chociaż dotąd nie zdawałem sobie sprawy, że czegoś w nim brakuje”. 

źródło
Szczerze powiedziawszy, to nigdy wcześniej nie miałam okazji do sięgnięcia po książki Nicholasa Sparksa i Spójrz na mnie było moim pierwszym spotkaniem z jego twórczością. Ale za to bardzo udanym. Od pierwszej chwili wciągnęła mnie historia Marii i Colina. 

Nie jest to zwykły romans. Pojawia się również bardzo rozbudowany wątek kryminalny, który dodaje całej historii pewnej tajemniczości i momentami potrafi zaskoczyć. Autor bardzo sprytnie to wszystko sobie obmyślił i muszę przyznać, że nie mogłam się oderwać. 

Bohaterowie byli barwni i ciekawie wykreowani. Od początku zaintrygowała mnie postać Colina. Miał za sobą trudne przeżycia a jego przeszłość miała wpływ na jego aktualne życie. Niejednokrotnie miał problemy z policją, kiedyś ciągle wdawał się w bójki. Zaskoczył mnie swoją szczerością. Nie ukrywał wszystkich swoich wad, po prostu uderzał prosto z mostu. Podobała mi się ta jego bezpośredniość. 

Natomiast jeśli chodzi o Marię, to ona również nie miała łatwo. Jej zawód przyniósł jej mnóstwo problemów. W końcu stała się ofiarą stalkingu. Jednak potrafiła zachować zimną krew, ponieważ niejedna osoba przy czymś takim postradałaby zmysły. Była osobą raczej spokojną i opanowaną i stanowiła zupełne przeciwieństwo do swojej siostry.

„Pierwsza miłość zawsze ma sens, bo nie znasz niczego lepszego. Wszystko dzieje się po raz pierwszy i nowość zagłusza jakiekolwiek dzwonki alarmowe”.   

Watek romantyczny był ciekawie obmyślony. Zaczęło się zwyczajnie: poznali się przypadkiem i stopniowo zaczęli się w sobie zakochiwać. Ale im głębiej wnika się w tę historię, tym więcej można dostrzec. To historia miłosna pełna złożonych uczuć i wbrew wszystkiemu wcale nie taka prosta. Przeszłość ciągle dawała o sobie znać i niejednokrotnie mogła być przeszkodą w uzyskaniu szczęścia. Ale gdy w grę wchodzą silne uczucia, rozsądek musi im ustąpić. I tak również było w tym przypadku. 

Podsumowując, Spójrz na mnie to książka, która idealnie łączy ze sobą romans i wątek kryminalny. Nie brak w niej walki z czasem, prób ułożenia wszystkiego od nowa, czy też zaskakującej miłości, która czasami potrafi przynieść ukojenie w cierpieniu. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Nicholasa Sparksa i mogę uznać je za bardzo udane. Z pewnością sięgnę po kolejne jego powieści. Nie zostaje mi nic, jak tylko polecić Wam Spójrz na mnie. Zdecydowanie warto poświęcić na nią chwilę czasu, bo jest świetna! 

„Nie wiem, co naprawdę oznacza normalność. Myślę, że każdy ma własną definicję i jest ona ukształtowana przez kulturę, rodzinę i przyjaciół, przez charakter i doświadczenie, przez wydarzenia i tysiące innych rzeczy”. 

Moja ocena: 7/10
Za możliwość poznania historii Marii i Colina dziękuję Wydawnictwu Albatros.

3 komentarze :

  1. Przeczytałam już wszystkie książki Sparksa, więc ta też będzie przeczytana :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Sparksa, jego powieści zawsze sprawiały mi ogromną radość podczas czytania. Dawno jednak nie sięgałam po jego twórczość, więc jestem ździebko w tyle. Mam nadzieję, że uda mi się ją nadrobić. Pozdrawiam! :)
    Anna z Świat Książkowych Recenzji

    OdpowiedzUsuń
  3. Choć nie czytam Sparksa, to przyznam, że okłada polskiego wydania jest akurat ładna :D Chyba nawet ładniejsza od oryginalnej :)
    Pozdrawiam,
    http://www.sekretny-trop.pl

    OdpowiedzUsuń


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka